Papieżyca Joanna

Wstydliwy sekret Watykanu...

W roku 858, podczas jednej z procesji, pomiędzy bazyliką świętego Piotra a bazyliką świętego Jana na Lateranie w Rzymie, papież Jan VIII, zwany Anglikiem, próbując wsiąść na konia, doznał ataku nagłego bólu i padł na ziemię. Zgromadzony tłum wiernych nie mógł uwierzyć własnym oczom, kiedy Jan… zaczął rodzić. W pierwszej chwili zdziwieni ludzie byli pewni, że stali się świadkami prawdziwego bożego cudu. Dopiero po chwili spostrzegli, że z tym wydarzeniem Bóg nie miał jednak nic wspólnego. Okazało się bowiem, że papież Jan VIII jest kobietą...




Czy legenda o Papieżycy Joannie skrywa w sobie ziarno prawdy? Kilka źródeł historycznych zdaje się potwierdza fakt, że Joanna nie była tylko wytworem wyobraźni wrogów Kościoła. Według najstarszych wersji tej legendy miała ona urodzić się w Niemczech, w Grecji zakochać się w benedyktyńskim mnichu, w Rzymie zostać najpierw kardynałem, a w roku 855... papieżem!


Nowe dowody?


Papieżyca Joanna (łac. Ioanna Papissa / Ioannes Anglicus; znana także jako JuttaMulier JutteGilbertaAgnes lub Glancia, ok. 818-858) – postać legendarna, rzekomo została papieżem w 855 pod imieniem Jan VIII.

O papieżycy Joannie

  • Biegała, skacząc po stołach, ciskając w nich, co się da, kubki, a nawet Biblię. Gdy już ją złapali, zdążyła wyciągnąć z kufra sztuczną brodę i nałożyć na siebie. Mnisi przestraszeni takim przeobrażeniem w panice uciekli.
  • Po Leonie, papieżem był przez dwa lata, siedem miesięcy i cztery dni Jan Anglik (Ioannes Anglicus), urodzony w Moguncji. Zmarł on w Rzymie, po czym tron papieski przez miesiąc pozostawał pusty. Powiada się, że ten Jan był kobietą, która jako młoda dziewczyna udała się do Aten w męskim przebraniu razem z mężczyzną, który był jej kochankiem. Tam zgłębiała różne dziedziny wiedzy, tak długo, aż nie miała już nikogo równego sobie. Później wykładała w Rzymie, a jej studentami i słuchaczami byli nawet uczeni mężowie. W mieście szerzyła się jej sława, jako wybitnej osobistości o wielkiej wiedzy, tak, że wszyscy byli zgodni, iż to temu Janowi należy się godność papieża. Kiedy jednak już została papieżem, zaszła w ciążę ze swoim kochankiem. Nie wiedziała jednak, kiedy ma nastąpić poród. I tak zaczęła rodzić podczas procesji z bazyliki św. Piotra do bazyliki św. Jana na Lateranie, w uliczce między Koloseum a kościołem św. Klemensa. Mówią, że po jej śmierci została pochowana w tym samym miejscu. Każdy Ojciec Święty zawsze omija tę uliczkę i wielu ludzi wierzy, że czyni tak z powodu zgrozy i zgorszenia, jakie wywołało tamto wydarzenie. Jej imię nie zostało też umieszczone na liście Ojców Świętych, zarówno z powodu jej płci, jak i popełnionego wszeteczeństwa.


Najwcześniejsza wzmianka o papieżu-kobiecie pojawia się w kronice dominikanina Jeana de Mailly’ego z Metz , Chronica Universalis Metensis , napisanej na początku XIII wieku. W jego opowieści nie ma imienia kobiety-papieża, a wydarzenia rozgrywają się w roku 1099. Według Jeana:

Jeśli chodzi o pewnego papieża, a raczej papieżycę, która nie jest wpisana na listę papieży czy biskupów Rzymu, ponieważ była kobietą, która przebrała się za mężczyznę i dzięki swojemu charakterowi i talentom została sekretarzem kurii, a następnie Kardynał i w końcu papież. Pewnego dnia, dosiadając konia, urodziła dziecko. Natychmiast na mocy rzymskiego prawa przywiązano ją za nogi do końskiego ogona, a następnie przez lud wleczono i ukamienowano przez pół mili, a gdzie zmarła, tam ją pochowano, a na tym miejscu napisano: „Petre, Pater Patrum , Papisse Prodito Partum” [O Piotrze, Ojcze ojców, zdradź rodzenie dziecka przez papieską kobietę]. W tym samym czasie po raz pierwszy wprowadzono czterodniowy post zwany „postem papieża-kobiety”. [16]

—  Jean de Mailly, Chronica Universalis Metensis


Historię Jeana de Mailly'ego podjął jego kolega dominikanin Stefan z Bourbon , który zaadaptował ją do swojej pracy nad Siedmioma darami Ducha Świętego . Jednak legenda zyskała największe znaczenie, gdy pojawiła się w trzeciej wersji (zredagowanej wersji) Chronicon Pontificum et Imperatorum Marcina z Opawy pod koniec XIII wieku. Ta wersja, być może autorstwa samego Martina, jest pierwszą, w której figurce nadano imię, wskazujące, że była ona znana jako John Anglicus lub Jan z Moguncji. Zmienia także datę z XI na IX wiek, wskazując, że Joanna panowała między Leonem IV a Benedyktem III w latach pięćdziesiątych XIX wieku. Według Chronicona :

Jan Anglicus, urodzony w Moguncji , był papieżem przez dwa lata, siedem miesięcy i cztery dni i zmarł w Rzymie, po czym nastąpił miesięczny wakat na stanowisku papieskim . Twierdzi się, że tym Janem była kobieta, którą jako dziewczynę przyprowadzono do Aten ubraną w strój męski przez pewnego jej kochanka. Tam nabyła biegłość w różnorodnych dziedzinach wiedzy, aż nie miała sobie równych, a później w Rzymie uczyła sztuk wyzwolonych i miała wielkich mistrzów wśród swoich uczniów i słuchaczy. W mieście zyskała wysoką opinię o jej życiu i nauce; i została wybrana na papieża. Podczas gdy Pope zaszła jednak w ciążę ze swoim towarzyszem. Nie wiedząc, kiedy dokładnie spodziewano się porodu, urodziła dziecko w procesji od Bazyliki św. Piotra do lateranu , uliczką niegdyś zwaną Via Sacra (droga święta), obecnie znaną jako „ulica unikana” pomiędzy Koloseum i kościołem św. Klemensa . Mówi się, że po jej śmierci została pochowana w tym samym miejscu. Pan Papież zawsze odwraca się od ulicy, a wielu uważa, że ​​dzieje się tak z powodu odrazy do tego wydarzenia. Nie została też umieszczona na liście Świętych Papieży, zarówno ze względu na płeć żeńską, jak i ze względu na obrzydliwość tej sprawy.

—  Marcin z Opawy, Chronicon Pontificum et Imperatorum


W latach 90. XII w. dominikanin Robert z Uzès opowiedział wizję, w której widział siedzibę, „gdzie, jak się mówi, okazuje się, że papież jest mężczyzną”. Papież Joanna kojarzona jest z cudownymi wydarzeniami. Petrarka (1304–1374) napisał w swojej Chronica de le Vite de Pontefici et Imperadori Romani, że po ujawnieniu się papieża Joanny jako kobiety:

... w Brescii przez trzy dni i noce padał deszcz krwi. We Francji pojawiła się cudowna szarańcza, która miała sześć skrzydeł i bardzo mocne zęby. W cudowny sposób przeleciały w powietrzu i wszystkie utonęły w Morzu Brytyjskim. Złote ciała zostały odrzucone przez fale morskie i skaziły powietrze, tak że zginęło bardzo wielu ludzi.

—  Petrarka, Chronica de le Vite de Pontefici et Imperadori Romani


Joanna była przykładem w nauczaniu dominikańskim . Bartolomeo Platina , uczony, który był prefektem Biblioteki Watykańskiej, napisał swoje Vitæ Pontificum Platinæ historyci liber de vita Christi ac omnium pontificum qui hactenus ducenti fuere et XX w 1479 r. na polecenie swojego patrona, papieża Sykstusa IV . Książka zawiera następującą relację o papieżu:

Papież Jan VIII: Jan, pochodzenia angielskiego, urodził się w Mentz ( Mainz ) i mówi się, że przybył do papieża dzięki złej sztuce; przebierając się za mężczyznę, choć była kobietą, w młodości udała się ze swoim kochankiem, uczonym mężczyzną, do Aten i poczyniła takie postępy w nauce pod okiem tamtejszych profesorów, że przybywając do Rzymu, spotkała niewielu, którzy mogliby równe, a tym bardziej wykraczające poza nią, nawet w znajomości Pisma Świętego; a dzięki swym wyuczonym i pomysłowym lekturom i dyskusjom zdobyła tak wielki szacunek i autorytet, że po śmierci papieża Leona IV (jak mówi Martin) za obopólną zgodą została wybrana na papieża w jego pokoju. Kiedy szła do Kościoła na lateranie, pomiędzy Teatrem Kolosejskim (tzw. z Kolosa Nerona ) a kościołem św. Klemensa, dopadły ją bóle porodowe i zmarła na tym miejscu, przesiedziawszy dwa lata, jeden miesiąc i cztery dni, i była pochowany tam bez żadnej pompy. Historia ta jest opowiedziana wulgarnie, lecz przez autorów bardzo niepewnych i nieznanych, dlatego opowiedziałem ją ledwo i krótko, aby nie wyjść na upartą i upartą, przyznając się do tego, co się tak powszechnie mówi. Lepiej, żebym pomylił się z resztą świata, choć pewne jest, że to, co opowiedziałem, może nie zostać uznane za całkiem niewiarygodne.


Odniesień do kobiety-papieża można znaleźć w późnym średniowieczu i renesansie . Jans der Enikel (1270) jako pierwszy opowiedział tę historię w języku niemieckim. Pisał o niej Giovanni Boccaccio w De Mulieribus Claris (1353). [20] Kronika Adama z Uska ( 1404 ) podaje jej imię Agnes, a ponadto wspomina o posągu w Rzymie, który podobno jej przedstawia. Żaden wcześniejszy pisarz nie wspominał o tym posągu; przypuszczalnie był to prawdziwy posąg, który zaczęto uważać za przedstawiającą papieżycę. W wydaniu z końca XIV wieku Mirabilia Urbis Romae , przewodnika pielgrzymów po Rzymie, czytamy, że szczątki papieża pochowano w Bazylice św. Piotra. Mniej więcej w tym czasie wykonano długą serię popiersi byłych papieży dla katedry w Sienie , wśród których znalazła się jedna z papieżek, nazwana „Johannes VIII, Foemina de Anglia” i umieszczona pomiędzy Leonem IV a Benedyktem III.

Na procesie w 1415 r. Jan Hus argumentował, że Kościołowi niekoniecznie potrzebny jest papież, gdyż za pontyfikatu „papieża Agnieszki” (jak ją też nazywał) radziło sobie całkiem nieźle. Przeciwnicy Husa na procesie upierali się, że jego argumentacja nie dowodzi niczego takiego w odniesieniu do niezależności Kościoła, ale nie kwestionowali, że w ogóle istniała papież-kobieta.


Źródło:
https://pl.wikiquote.org/wiki/Papie%C5%BCyca_Joanna
https://en.wikipedia.org/wiki/Pope_Joan

Komentarze

  1. Doskonale się składa, chciałem polecić współczesną humorystyczną fantasy o papieżu-kobiecie: Jann Alvert, Deus. Krótkie fragmenty z okładki książki można zobaczyć np. na:
    https://cyfroteka.pl/ebooki/Deus-ebook/p02016321i020
    Gwarancja dobrej zabawy dla czytelników z poczuciem humoru.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz