W czasie powstawania ruchu mariawickiego i jego wyłaniania się z Kościoła Rzymskokatolickiego w tym ostatnim obowiązywała tzw. liturgia trydencka. Została ona ustalona w oparciu o zalecenia soboru – zjazdu kardynałów i biskupów – w Trydencie (Włochy), który obradował w latach 1545-1563.
Sobór trydencki został zwołany krótko po rozpoczęciu reformacji, za początek której przyjmuje się umownie datę wystąpienia ks. dr. Marcina Lutra w Wittenberdze (Niemcy) w 1517 r. Protestanci zakwestionowali wiele rzymskokatolickich prawd wiary dotyczących Eucharystii. W trakcie opracowania liturgii trydenckiej położono więc duży nacisk na uwypuklenie charakteru Mszy św. jako przede wszystkim ofiary (a nie uczty) oraz rzeczywistej i trwałej obecności Chrystusa Pana w Przenajświętszym Sakramencie.
Cechą charakterystyczną liturgii trydenckiej jest język łaciński, bardzo ścisłe określenie zasad odprawiania nabożeństw, złamanie których stanowiło w określonych wypadkach grzech, odmawianie wielu modlitw po cichu (w szczególności słów Przeistoczenia, w trakcie których chleb i wino przemieniają się w Ciało i Krew Chrystusa) i usytuowanie kapłana twarzą do ołtarza (niezależnie od tego, czy znajdował się na nim Przenajświętszy Sakrament w tabernakulum lub monstrancji).
Zgodnie z postanowieniami soboru zostały wydane podążające za tymi zasadami księgi liturgiczne do odprawiania Mszy św. („Mszał rzymski”), sakramentów i błogosławieństw („Pontyfikał rzymski” i „Rytuał rzymski”, przy czym w Polsce stosowany był także „Rytuał piotrkowski”, uwzględniający zwyczaje polskie) oraz do odmawiania pacierzy kapłańskich takich jak jutrznia czy nieszpory („Brewiarz rzymski”).
Na przestrzeni lat były do nich wprowadzane pewne zmiany. Właśnie z tych najnowszych dostępnych wydań trydenckich ksiąg liturgicznych korzystali kapłani mariawici, zarówno jako duchowni rzymskokatoliccy, jak i krótko po uzyskaniu samodzielności wyznaniowej.
Po ekskomunice bł. M. Franciszki Kozłowskiej i ks. M. Michała Kowalskiego, Ministra Generalnego Kapłanów Mariawitów oraz wszystkich, którzy zdecydowali się pozostać wierni głoszonym przez nich naukom (5 grudnia 1906 r.), duchowni wyodrębnionego niedługo później z Kościoła Rzymskokatolickiego Związku Mariawitów Nieustającej Adoracji Ubłagania stanęli przed wyborem dotyczącym całokształtu życia liturgicznego i porządku nabożeństw w nowym, niezależnym wyznaniu.
Mogli oni postąpić trojako:
• Pozostać przy rzymskokatolickich obrzędach;
• Stworzyć własne, zupełnie nowe obrzędy;
• Dokonać modyfikacji obrzędów rzymskokatolickich i ich dostosowania do specyfiki mariawityzmu.
Mariawici wybrali wtedy tę trzecią, pośrednią opcję.
Dopiero w 1943 r. została ukończona przez wspomnianego wcześniej bp M. Jakuba Próchniewskiego mariawicka liturgia jubileuszowa, o której będzie mowa w dalszej części książki.
***
Głównymi filarami mariawityzmu opisanymi w Dziele Wielkiego Miłosierdzia są: cześć Przenajświętszego Sakramentu i naśladowanie życia Najświętszej Maryi Panny.
Ten pierwszy filar uzewnętrznia się w częstej i godnej Komunii św. oraz w adoracji Eucharystii. Mateczka zrozumiała, że „wielka chwała Boża polegać będzie na wskrzeszeniu i rozpowszechnieniu czci Przenajświętszego Sakramentu i […] że pomimo przeszkód Cześć ta musi się rozpowszechnić i że ogarnie cały świat, […] [bo – przyp. aut.] teraz [Bóg – przyp. aut] Ojciec chce, aby Syn Jego był uwielbiony na ziemi, utajony w Przenajświętszym Sakramencie.” (DWM, s. 54). Pan Jezus objawił też Mateczce, że pragnie, „aby ludzie na ziemi oddawali […] [Mu – przyp. aut.] taką chwałę w Przenajświętszym Sakramencie, łącząc się ze Świętymi, żeby ziemia stała się odbiciem nieba.” (DWM, s. 50)
Drugi filar mariawityzmu – mariawicka pobożność maryjna – zostanie opisany w dalszej części książki.
Ze względu na te filary główne myśli przyświecająca mariawickim reformatorom liturgicznym były następujące:
• uwypuklenie kultu Eucharystii kosztem kultu świętych;
• uwypuklenie pobożności maryjnej kosztem kultu innych świętych;
• uczynienie liturgii bardziej zrozumiałą dla wiernych poprzez jej uproszczenie i wprowadzenie do niej języków narodowych;
• możliwość szerszego zapoznania wiernych z Pismem Świętym poprzez wprowadzenie odrębnych czytań mszalnych dla prawie każdego dnia roku liturgicznego;
• zachowanie rzymskokatolickiej pobożności ludowej z podkreśleniem elementu eucharystycznego, którym była adoracja Przenajświętszego Sakramentu.
Ich praktyczna realizacja będzie wskazywane w dalszych częściach
opracowania.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid0Bg8u4G12ZNaHStUsy9sZvDzUSQjrkQfkA6TAJVnnzbL5NB2znVxCJZH6zPxKqKE8l&id=100094089991050&__cft__[0]=AZXfWt0YLBE66KeJ7vMcI8VmZMloSu31kkQ3HwdLtJuICdzZVuy_CtVyZ3MDjiMAaoPljX1FWpZctBgEBjOllKlA-7MGlnFKT3qjkCURzQUnpbJzgPBK95fTgkVXjlAW2OO2nNGactFtsBb3Ew3qI4te5-v-C4UYEDbR9RtOdtpBlCLkd2UOSh2DM5DLHksxkpkwwmYvJrLLj9r5gPyRQUTP&__tn__=%2CO%2CP-R
Wiele z mariawickich postulatów liturgicznych było też motywacją dla uczestników i realizatorów postanowień o kilkadziesiąt lat późniejszego rzymskokatolickiego soboru watykańskiego II obradującego w latach 1962-1965.
Istotnym wyróżnikiem wypracowanej po tym soborze (stąd nazwa „posoborowa”, używana we wcześniejszych rozdziałach) współczesnej liturgii rzymskokatolickiej, jest stosowanie języków narodowych, odprawianie Mszy św., mówiąc potocznie, „twarzą do ludzi”, na tzw. ołtarzu „ludowym”, stojącym między celebransem a wiernymi i przypominającym stół, przy aktywnym udziale ludu i pewnej dowolności, jaką celebrans ma przy kształtowaniu obrzędów.
O ile osoby wdrażające liturgiczne postanowienia soboru są postrzegane w niektórych kręgach czasem jako swoiści rewolucjoniści, o tyle o mariawitach z dzisiejszej perspektywy należy raczej mówić jako o reformatorach liturgii trydenckiej.
Ze względu na wszechobecność współczesnych rzymskokatolickich ceremonii w polskich warunkach stanowią one często punkt odniesienia dla analizy mariawickich nabożeństw. Zapomina się nierzadko o tym, że mariawicka liturgia jest zakorzeniona w liturgii trydenckiej i to ona powinna być podstawą dla wyjaśniania tego, co dzieje się w mariawickich kościołach w czasie celebracji.
Jest więc pewną ironią losu, że są w gronie mariawitów osoby, które chciałyby, mam nadzieję, że tylko z dobrych chęci, przenosić współczesne praktyki rzymskokatolickie na grunt mariawickiej liturgii.
Tymczasem w opinii niektórych rzymskokatolickich teologów, to po reformach liturgicznych soboru watykańskiego II w wielu krajach nastąpił spadek wiary w rzeczywistą obecność Pana Jezusa w Przenajświętszym Sakramencie oraz charakter Mszy św. jako ofiary, a więc kwestie fundamentalne dla Kościoła Starokatolickiego Mariawitów. (W polskim Kościele Rzymskokatolickim zjawiska te są mniej rozpowszechnione, co wynika z ostrożnego wdrażania reform liturgicznych II Soboru Watykańskiego.)
Źródło:
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid0Bg8u4G12ZNaHStUsy9sZvDzUSQjrkQfkA6TAJVnnzbL5NB2znVxCJZH6zPxKqKE8l&id=100094089991050
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid02t7XoGJ9exGfSdifCFvTBtLZHpGzuYimcTi8w2NcKz13wpE8GXmZKqdbYCbum4pnBl&id=100094089991050
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid0jbMfYSsdWkv25tt8RfeB2sTfkEhofdKT9cvqLCjxYKd5b92ee2JhS9V5kbCwiDPSl&id=100094089991050
Komentarze
Prześlij komentarz