Odpust za całowanie księdza w rękę

Wywiad z ks. Tomaszem Jochemczykiem,  dotyczący całowania księży w dłonie.

- Na dłonie kapłańskie działa sam Pan Bóg w trójcy jedynej, tak że te dłonie moje materialnie to są dłonie Tomasza, ale tak naprawdę to są dłonie chrystusowe za przyczyną święceń kapłańskich - mówi duchowny. - Ucałowanie dłoni to oddanie czci samemu Panu Bogu, za które można uzyskać odpust. 

- To normalne katolickie zachowanie. W dzisiejszych czasach ta praktyka zaniknęła - podkreśla w jednym wywiadzie ks. Jochemczyk. - My nie całujemy dłoni kapłana, to znaczy Tomasza, tylko całujemy dłonie Chrystusa - podkreśla tradycjonalistyczny duchowny.




Przykład całowania księdza w dłoń oraz dalsza część wywiadu. 😄



Inny przykład. Wierni najprawdopodobniej próbowali uzyskać odpust za pocałowanie świętych dłoni samego ojca dyrektora...



W myśl nauki Kościoła katolickiego, z eucharystią nierozerwalnie związany jest urząd kapłański. Jak wielkie ma on znaczenie, wynika chociażby ze słów byłego kard. S. Wyszyńskiego, który w przemówieniu podczas święceń kapłańskich powiedział: 

"Otrzymaliście w tej chwili straszliwą (!) władzę. To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim — nad samym Bogiem!
Jesteście przecież „spirituales imperatores" a jako tacy, macie władzę rozkazywać nawet samemu Bogu. On tego zapragnął, on tego od Was chciał!
Będziecie mu rozkazywać gdy na Wasze słowa zstępować będzie na ołtarze —
Bóg żywy, choć zakryty, lecz prawdziwy…
Kto ku Wam patrzy, widzi w was Boga.
Kto do Was się zbliża, nie szuka ludzkiego ale Bożego."

Prymas Polski kardynał Stefana Wyszyńskiego z przemówienia podczas święceń kapłańskich w Ołtarzewie 22.VI.1957 r. 

Prawdziwie: Sacerdos, alter Christus!
Kapłan jest drugim Chrystusem" (Ateneum Kapłańskie, Zeszyt 2 IX-X 1960). 


Ksiądz czwartą osobą boską?
A tak swoją drogą, jeżeli każdy ksiądz rzymskokatolicki jest drugim Jezusem, który w zdecydowanej większości wyznań chrześcijańskich jest Bogiem, to zaiste powinna istnieć możliwość całkiem legalnego pomodlenia się do swojego wikarego, proboszcza lub biskupa? W końcu każdy kapłan katolicki to podobno drugi Bóg, a raczej bogowie i to całkiem widzialni. No i nie dziwcie się później, że ludzie w kraju nad Wisłą wierzą w księży, wykonując bez szemrania ich nakazy polityczne, finansowe itp... 😉😜😄 

Komentarze