Legendy o poczęciu Zaratusztry

 LEGENDY O POCZĘCIU ZARATUSZTRY I CUDOWNYCH ZDARZENIACH W CZASIE CIĄŻY DOGDO (Dughdowy)

Zaratusztra , pisane również jako Zaratustra , (grecki Zoroaster (ur. 2 tysiąclecie P.N.E). , prawdopodobnie we wschodnim Iranie) reformator religijny i prorok, tradycyjnie uważany za twórcę zaratusztrianizmu . W podaniach na temat życia Zaratusztry wspominany jest on jako syn Pouruszaspy z rodziny Spitamów lub Spitamidów (awestyjski spit tłumaczone jest jako „genialny” lub „biały”) i Dugdōwy (Dogdo), podczas gdy jego pradziadkiem była HaczetAspan. Wszystkie imiona wydają się pasować do tradycji koczowniczej. Imię jego ojca oznacza „posiadający siwe konie” (awestyjskie słowo aspa oznacza konia), podczas gdy imię jego matki oznacza „dojarkę”. Według tradycji miał czterech braci, dwóch starszych i dwóch młodszych, których imiona podane są w znacznie późniejszym dzielach Pahlawi.

Żywot Zaratusztry najobszerniej został spisany w Zarātusht nāmah (Zartuszt Naamah – Żywot Zaratusztry)

Dzieło to zostało napisane przez Kaj Kāwusz ibn Kaj Chosrowa ibn Daaraa w mieście Rai (Iran) w XIII wieku jako część celowej próby utrzymania przy życiu „starych” tradycji poprzez spisanie ich perskim wierszem. Następnie dzieło zostało skopiowanie przez Zartuszta ibn Bahraama ibn Pażduu (którego często uważa się za autora) w 1278 roku w Biżanabadzie w Iranie, stał się ulubionym dziełem w Indiach. Istnieje wiele kopii, prawie wszystkie, oparte są na rękopisie napisanym przez Chosrowa Maawandaada w roku 853 Jazdegerda (1483 n.e.). Tekst opisuje życie Zoroastra sprzed jego narodzin, jego narodziny, dokonane cuda, wniebowstąpienie do Domu Pieśni, powrót na ziemię ze świętą Zend-Avestą i nawrócenie króla Gusztaspa, a wreszcie spotkanie z najwyższym bogiem Ohrmazdem (Ahura Mazdą).

Cytujemy tutaj fragment dotyczący proroczego snu matki Zaratusztry.

Inne żródła dotyczące życia Zaratusztry to także fragmenty pism z okresu Pahlawi. Jest to dość obszerna literatura, często różniąca siędetalami. Cytowane fragmenty dotyczą wydarzeń od poczęcia do narodzin Zaratusztry

Sen Matki Zaratusztry.

Śniła, pełna zdumienia wyraźną na czystym niebiosach Chmurę jak skrzydła orła smutku.

Tak gęsty mrok rozprzestrzenił się, gdy zbierał się cień,

Słońce zostało zasłonięte, dzień stał się ciemny i przerażający.

I z tej chmury nie padał deszcz, ale, co dziwne, spadły lwy i tygrysy, wilki i smoki, Krokodyle i pantery z pustkowia,

Wszystko, co jest okropne, zniekształcone, ogromne,

Wijący się wąż i koszmarny ptak

Wszystkie rzeczy znienawidzone, jakie oko widziało,

Albo fantazja chora,

i wciąż z narastała burza,

Szybko spada każdy dziki kształt i makabryczna postać.

Nagle z przodu pojawia się ten widmowy orszak,

Ten, który nosi bardziej upiorny pozór.

Na Dughdowę pędzi,

w jej czułym boku Straszny potwór rozdarł szeroko otwór,

A stamtąd dobył małego Zaratusztrę w strasznym jego uścisku

Wyciągnął go na światło - śmierć wydawała się zbliżać w każdym tchnieniu,

Ale na ich ofierze jeszcze te szczęki nie mogły się zamknąć,

Głośne groźne okrzyki, dało się słyszeć głos męski. I w tej godzinie pozornej nędzy,

Podczas gdy nieszczęsny Dughdowa starał się o pomoc, Głos zawołał: „Nie lamentuj”

– powiedziało jej dziecko – „bo od ich zła nie dosięgnie mnie zniszczenie. Bóg jest moim opiekunem i ochroną.

On Od wszelkiego zła zachowa mnie wolnym;

Więc nie lękajcie się, chociaż widzicie zebrane je tutaj,

Te potwory ponure i odrażające formy strachu.

Pocieszona tymi słowami matka uspokoiła swą troskę,

I wtedy patrzaj! Góra zeszła z górnego niebios,

I od swego pomocnika promieniowała oślepiającym światłem,

Rozproszyła chmury i rozbiła mrok nocy.

Potem nastąpił gwałtowny podmuch, przed którego rozległą mocą

Szybko uleciały te ponure oblicza i kształty śmierci.

Kiedy zbliżyło się to święte światło, ujrzano postać anioła, młodzieńca o niebiańskiej obliczu.

Pięknego jak poranek, wydał się matce młodym pasterzem,

A wokół niego promieniowała lśniąca chwała–Chwarena Dżamszida.

W prawej ręce trzymał olśniewającą różdżkę, Piekło kurczyło się przerażone przed mściwym piętnem.

Jego lewica podtrzymywała wyrocznię niebios,

Słowo pisane dla pouczenia ludzi, Potwory, kiedy je ujrzały, opuściły demona,

I ukryte w powietrzu, zginęły dla ludzkiego wzroku. Tylko trzy kształty z całego orszaku potworów, wilk, lew i leopard pozostały.

Młodzieniec parł jednak naprzód z groźny o dzikim spojrzeniu,

Wzniósł swą jasną różdżkę i rzucił jej oślepiający blask.

Na próżno przed jego krokami demony wycofują się,

Spowite dzikimi, trawiącymi płomieniami spopielone zostają.

Niemowlę Zartuszt, uratowane z grobu, Ponownie znajduje schronienie w łonie matki.

Jej rana została uleczona dzięki miłosierdziu z góry, A niebiańska miłość udaremniła wściekłość Otchłani.

Do Dughdowa, powiedział niebiański młodzianek; — „Powstań, niech serce twoje nie słabnie ze strachu,

Pociesz się, bo z ciebie wyrośnie dziecko, na którym spocznie łaska króla niebios.

Świat z radością patrzy na to radosne wydarzenie, A przyszłe wieki pozdrawiają obiecanego chłopca.

Prorok prawdy jego pióro prześledzi tajemnice łaski i drogę do zagubionego świata.

Uradowana ziemia ucieszy się u z jego nadchodzących stóp, Wilk i baranek w pokoju i jedności spotykają się.

Więc niech żaden niepokój nie bije na alarm alarm w Twojej piersi;

Kogo Bóg chroni, jest bezpieczny od wszelkiej krzywdy”.

Tak powiedział młodzieniec i zniknął jej z oczu w jednym mgnieniu, A wraz z nim uciekła wizja nocy.

Dughdowa zostaje sam i zajęty myślami Wspomina sny z dziwnymi przeczuciami. (…)

Denkard Księga – siódma

Rozdział 2 – Pochodzenie Zaratusztry

47. Jednym z cudów jest to, co zostało ogłoszone, że Pouruszaspę i Dogdo wypili tę Haomę i mleko, zmieszane razem i głosili o tym Ormazdowi; Tutaj nastąpiło połączenie chwały, ducha opiekuńczego i cielesnej natury Zartusztry w dziecko płci męskiej. 48. I obojgu objawia się wielki cud przez to, o czym w objawieniu wspomniano w ten sposób: Po tym oboje Purszaspa i Dogdo po raz pierwszy objęli się pragnąc (spłodzić) syna, a demony krzyczały do ​​nich w nikczemnej mowie grzeszności, tak : „Dlaczego tak się zachowujesz, nikczemny Pouruszaspo?” Po czym zaczęły stroić grymasy jak ludzie, którzy się wstydzą. 49. Gdy o raz drugi objęli się Purszaspa i Dogdo, demony znowu krzyczały do ​​nich nikczemną mową; Po czym znowu zaczęły stroić grymasy jak ludzie, którzy się wstydzą. 50. A gdy po raz trzeci tak się objęli Purszaspa i Dogdo, pragnąc syna; a demony krzyczały do ​​nich nikczemną mową; Po czym znowu zaczęły stroić grymasy jak ludzie, którzy się wstydzą. 51. Purszaspa i Dogdo rozmawiali o tym między sobą i kontynuowali objęcia, i wypełnili yen obowiązek, mówiąc: „Nie zatrzymamy się bez osiągnięcia czegoś, nawet jeśli zarówno Rak, jak i Nodar przybędą tutaj razem”. 52. Wtedy ten chłopczyk, który był prawym Zaratusztrą, stał się kompletny, a tutaj na dole spotkała się natura ciała, duch opiekuńczy i chwała Zaratusztry w łonie jego matki. nawet gdyby Rak i Nodar przybyli tu razem. 52. Wtedy ten chłopczyk, który był prawym Zaratusztrą, stał się kompletny, a tutaj na dole spotkała się natura ciała, duch opiekuńczy i chwała Zaratusztry w łonie jego matki. nawet gdyby Rak i Nodar przybyli tu razem. 52. Wtedy ten chłopczyk, który był prawym Zaratusztrą, stał się kompletny, a tutaj na dole spotkała się natura ciała, duch opiekuńczy i chwała Zaratusztry w łonie jego matki. nawet gdyby Rak i Nodar przybyli tu razem.

53. Jednym z cudów jest to, co zostało ogłoszone, że po połączeniu Zaratusztry w łonie jego matki, demony na nowo w magiczny sposób starały się spowodować śmierć Zaratusztry w łonie jego matki, a ta, zanim go urodziła, stała się przez nie chora cierpiąc najostrzejszy z ostrych i dokuczliwych bólów, aż zapragnęła poprosić lekarzy czarodziejów o upragnione lekarstwo. 54. I tutaj objawia się wielki cud, tak jak mówi objawienie: „Wtedy głos został tam przyniesiony do niej z wyższego regionu, Ohrmazda i Amszapandów, a Ci przemawiali do Dogdo w ten sposób: „Ty dziewczę, która idziesz! nie chodźcie tam do czrnoksięskich lekarzy, bo wszystko, co należy do nich, jest niszczone przez czarodziejskie leczenie; dla zdrowia umyj dokładnie ręce, a tymi czystymi rękoma weź drewno na opał, a na nim ofiarujecie z mężem mięso ze względu na niemowlę, i krowie masło także wydasz w ofierze za niego; i podgrzejesz to w ogniu ze względu na niego i wypijesz (paimes) we właściwym czasie ze względu na niego, i wyzdrowiejesz”. 55. Wtedy ta dziewczyna natychmiast dokładnie umyła ręce i uczyniła tak, jak usłyszała, i wyzdrowiała.

56. Jednym z cudów jest to, co objawiło się tłumom, gdy pozostały trzy dni do jego wyjścia z łona Dogdo; Była jak słońce, bowiem zbliżał się jego wschód, i rozpraszał się jego pierwszy zbliżający się zmierzch, jej ciało jak mówi objawienie lśniło: „W ciągu tych ostatnich trzech nocy, podczas których Zaratusztra był w łonie matki, gdzie żył jeszcze trzy dni, aż się urodził, wioska Pouruszaspy lśniła i emanowała od tego wielkim blaskiem.

Dabestan-e Madaheb,

rozdział 14

Pouruszaspa, był synem Patiraspa, potomka Fariduuna; a jego żona miała na imię Dogdo, cnotliwa matrona, która również pochodziła z rodziny Fariduuna. Tych dwoje ludzi zostało wybranyvh przez Wszechmocnego jako muszle do w których zostanie umieszczona perła Zaratusztry. Kiedy upłynęło pięć miesięcy ciąży Dogdo, pewnej nocy ujrzała we śnie swój dom spowity ciemną chmurą, która zakrywała blask słońca i księżyca; z tej chmury spadały szkodliwe i drapieżne stworzenia związane z ziemią i powietrzem; jedno z nich najodważniejsze rozdarło łono Dogdo, wyjęło z niego płód, i trzymało go w szponach, a inne dzikie i okrutne bestie zgromadziły się wokół niego. Dogdo przerażona chciał krzyczeć, ale Zaratusztra powstrzymał ją, mówiąc: „Sprawiedliwy Bóg zaprzyjaźnia się ze mną; nie bój się”. Natchnęły ją te słowa spokójem. W tej samej chwili ujrzała błyszczącą górę, która zstąpiła z nieba i rozdarła czarną chmurę na której przybyły szkodliwe bestie a one jęły w popochu z nią odlatywać. Gdy góra Świetlista się zbliżyła, wyszedł z niej jaśniejący młodzieniec, trzymający w jednej ręce świetlistą gałązkę, a w drugiej księgę zesłaną przez sprawiedliwego Boga. Następnie rzucił tę księgę w stronę bestii, i wtedy uszły one z domu Dogdo, z wyjątkiem trzech; wilka, lwa i tygrysa: Na ten czas młodzieniec uderzył je świetlistą gałęzią, i pochłonął je ogień; wyzwoliwszy w ten sposób, Zaratusztrę, przywrócił go łonu jego matki i rzekł do niej: „Nie bój się! Młodzieniec następnie zniknął

Szayest Na Szayest – rozdział 10

(…) w Spend Nask zadeklarowano, że gdy Dogdo, matka Zaratusztry była w ciąży, przez trzy noce, każdej z tych nocy przywódca demonów (khuda) ze stu pięćdziesięcioma demonami rzucał się by zniszczyć Zaratusztrę, ale z powodu tegi iż ognień płonął cały czas w mieszkaniu nie znalazły onesposobu, aby to osiągnąć.

WYBORY ZADSPRAM

ROZDZIAŁ 13. Pochodzenie Zaratusztry.

1. O tym, że chwała Zaratusztry ujawniła się jeszcze przed jego narodzinami, oświadcza się w ten sposób, że czterdzieści pięć lat przed pojawieniem się Zaratusztry, kiedy Freno urodziła matkę Zaratusztry, którą nazwali Dogdo, zstąpiło z niekończych się świateł coś na kształt ognia i zmieszało się z jej ogniem, który był przed nią; a ów ognień zmieszał się z matką Zaratusztry.

2. Przez trzy noce było to widoczne dla wszystkich przechodniów jako rodzaj ognia w bijącego w kierunku domu, a przechodnie na drodze zawsze widzieli wielki blask. 3. Również kiedy miała piętnaście lat, blask chwały–Chwareny, który w niej był, był tak wielki, że nawet ścieżka, którą szła, została zalana tym światłem.

4. O połączeniu Zaratusztry, którego duch opiekuńczy jest czczony; to znaczy, jego duch opiekuńczy był w Haomie i jego chwała otrzymana została przez krowie mleko, wypijane przez jego ojca i matkę, a jego życie duch (ahvo) wszedł weń i w połączył się z nim, jak głosiły jego wypowiedzi w rękopisie o Przewodnictwie Ceremonialnym.

ROZDZIAŁ 14. Demony próbują go zranić przed iw chwili jego narodzin.

1. O Nadprzyrodzonym dążeniu Arymana do zniszczenia Zaratusztry. 2. Kiedy zbliżały się jego narodziny, demon gorączki, demon bólu i demon wiatru Arymana, każdy ze 150 demonami, wyszli, by zabić Zaratusztrę, one z jego złego ducha wyszły do jego matki. 3. I stamtąd popędzały ją Gorączką, Ból i Złym Wiatrem; a w odległości jednej ligi (parasang) znajdował się czarodziej o imieniu Zuchwały (Storko), który był najbardziej uznanym medykiem wśród czarodziejów; (…)

Denkard, Księga – piąta

kiedy on (prorok) się urodził, było światło podobne do blasku ognia – blask i zmierzch – promieniujące z jego domu we wszystkich kierunkach, wysoko w powietrzu i na wielką odległość na ziemi, jak znak Jego wielkości i wywyższenia




Źródło:

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid02rN8hog8xUUGnT69TwbM5xCZSBeT8xTsMRTj2dVfLjGZyqKiUkG5Vec7WyfEa1nBYl&id=100077434633790&__cft__[0]=AZWsTP2utiHA6x4yg3xur9jc0UD_aEntTZGoKdqlxHHdHQiGkll7Yxt18sFP339nUtDzxjP4BS7eeL1ow_YrrnNn3ZhQM2J461ENN62IBbyvUid9hCEMbWJBAuvIDTMXA5ar0WjcqRrzJRP6lvSivUOzxyoQnKLE9SJ4_ATEr-UeqtKFhp_s2RXQhaR3VrXzsVMNY02CD4FUOQTBDsl6CT2f&__tn__=%2CO%2CP-R


Komentarze