Jak obliczyć ilu Polaków chodzi do kościoła?

W jaki sposób można samodzielnie obliczyć procentową liczbę ludności Polski realnie uczęszczającą na niedzielne msze aby nie dać się wprowadzić w błąd? Wbrew pozorom jest to całkiem proste i nie wymaga chodzenia do kościoła... 😄

„Dominicantes – oblicza się jako odsetek katolików uczęszczających na niedzielną Eucharystię w odniesieniu do ogólnej liczby zobowiązanych”




W zapisie rachunkowym:


D = Uc/Zo  (wynik mnożony przez 100 aby wskaźnik podać w procentach)

D  –  wskaźnik dominicantes

Uc – policzeni w całej Polsce uczestnicy niedzielnych mszy


Zo – zobowiązani do uczestnictwa, tzn. 82% ochrzczonych. Stałe od początku badań (1980 r.) założenie ISKK – dzieci do lat 7, starsi i chorzy to 18% ochrzczonych „niezobowiązanych”, więc „metodologicznie” prawidłowe jest analogiczne zmniejszenie mianownika. „Niezamierzony” efekt uboczny? Liczbę obecności podzieloną przez wielkość odpowiadającą ok. 70% ludności Polski upowszechnia się w mediach jako odsetek Polaków regularnie bywających w kościołach. Utrwala to mit niezmiennie katolickiej Polski.

Odkrycie „tajnej” od zawsze liczby obecności na mszach (ISKK odmawia jej podawania) wymaga policzenia nieznanego – w podanym wzorze – licznika. Pomocny w rozwiązaniu „arcytrudnego” zadania będzie podręcznik do rachunków pożyczony od dzieci/wnuków własnych bądź sąsiada. To wskazówka dla niemal wszystkich dziennikarzy piszących o procencie „Polaków” bądź „katolików”. Wyposażeni w „naukową wiedzę” odkryjemy, że:


Uc = D x Zo  (liczba obecności = wsk. dominic. x liczba zobowiązanych)


Dane dla roku 2016:


ludność Polski – 38,4 mln (podobnie jak za 2015 r.)


D = 0,367 (wskaźnik ISKK „pozbawiony” procentów)


Zo = 26,7 mln osób (82% z 32,5 mln ochrzczonych)


Korzystając z „wiedzy tajemnej” liczymy:


 0,367 x 26,65 = 9,8


9,8/38,4 = 0,258 x 100% = 25,5%


A zatem w październikową niedzielę 2016 r., policzono 9,8 mln obecności na mszach, co podzielone przez ludność Polski daje wynik 25,5%.

Dla ustalenia liczby osób (nie wejść) obecnych w świątyniach całej Polski należy oszacować wizyty dwukrotne (październikowe nabożeństwa różańcowe).(...)

👇




STATYSTYKI WYZNANIOWE I PRZYNALEŻNOŚĆ DO KOŚCIOŁA

Dane sprzed pandemii


Większość tzw. mediów głównego nurtu podała "skrzywioną" informację, jakoby aż 40% Polaków UCZĘSZCZAŁO NA NIEDZIELNE MSZE, a 17% przystępowało do komunii, powołując się przy tym na błędnie interpretowane dane Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. Od lat przekazywaniu wartości wskaźników ISKK towarzyszy mechaniczne zastępowanie ich nazw „Polakami” lub „wiernymi”. Skuteczność propagandowego mechanizmu potwierdza automatyczne powtarzanie tych samych wielkości przez niemal wszystkich, z zagorzałymi oponentami Kościoła na czele.

Liczbę obecnych na niedzielnych mszach ustala się zliczaniem, prowadzonym w październikową niedzielę we wszystkich kościołach. Do publicznej wiadomości nie trafiają jednak liczby bezwzględne. Od początku badań (1980 r.) ISKK operuje wskaźnikami – dominicantes (obecności) i communicantes. 




Jak podaje PAP (a za nim niektóre media), około 40 proc. Polaków chodzi do kościoła na niedzielne msze. Są to jednak błędne dane, które wcale nie wynikają z Annuarium Statisticum opublikowanego przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. Publikacja ISKK mówi jedynie o tym, że WSKAŹNIK DOMINICANTES wyniósł 39,8%.
Nie oznacza to jednak, że do kościoła chodzi 39,8% Polek i Polaków – ani nawet, że praktykuje 39,8% polskich katoliczek i katolików. Oznacza natomiast, że do kościoła na niedzielną mszę chodzi 39,8% ZOBOWIĄZANYCH, ci zaś stanowią 82% ogółu wiernych.

Wierni (tj. ochrzczeni) stanowią wg Annuarium ISKK 92% populacji Polski, czyli 32,7 z 35,5 mln osób (dokładnie 32 666 644 spośród 35 498 155 mieszkańców diecezji łacińskich w Polsce).
Zobowiązani do uczestnictwa w mszy niedzielnej stanowią 82% tej liczby, czyli 26 786 648 osób.
Spośród tej grupy, tj. spośród zobowiązanych, do kościoła przychodzi w niedziele 39,8%, czyli 10 661 086 osób.
Dominicantes stanowili zatem poniżej 1/3 mieszkańców Polski.

Leszek Kwiatkowski


Wskaźnik dominicantes (identycznie communicantes) to: D = Uc/Zo * 100 (liczba uczestników/ZOBOWIĄZANYCH).


PODSUMOWANIE REDAKCJI
Tyle, że całkowita liczba ludności Polski w roku 2015 podana przez GUS wynosi aż 38 437 239 osób, więc biorąc pod uwagę te dane liczbowe, procent katolików (raczej ludzi ochrzczonych - niekoniecznie dziś uważających się za katolików) zamieszkujących nasz kraj wynosi realnie "tylko" 85% społeczeństwa, natomiast odsetek Polaków chodzących na niedzielne msze to 27.7% całkowitej ludności naszego kraju, co oznacza, że na katolickie nabożeństwa uczęszcza trochę więcej niż co czwarty obywatel. Do komunii przystępuje tylko 4.553.730 mieszkańców naszego kraju, co daje według ISKK 17% zobowiązanych, czyli 11,8% ogółu ludności Polski. Należy też pamiętać o tym, że dokładny termin liczenia jest wszystkim znany, a księża z pewnym wyprzedzeniem apelują o masowe stawiennictwo tego dnia w kościele, co zapewne w jakimś tam stopniu też powoduje wzrost frekwencji...


***************
Świecka Polska
***************

Badanie ISKK stwierdza zatem, że niedziele 2015 r. gromadziły 27,7% (nie 39,8%) POLAKÓW na mszach, podczas których komunię przyjmowało 11,8% (nie 17%) POLAKÓW.
W obiegu publicznym funkcją informacji o nawiedzaniu kościołów przez wiernych jest utrwalanie przekonania o wysokim społecznym poparciu dla głosu Kościoła (czytaj: żądań biskupów). Odsetek stałych bywalców świątyń opisuje jego niepodważalny fundament, nawet jeśli spora część oponuje tezom biskupów w kwestiach społecznych. Skuteczne antidotum na niekorzystne trendy i zachowania społeczne stanowi propaganda. Dane źródłowe do obliczeń ISKK ustalają zainteresowani poprawą wizerunku własnej parafii. Brak kontroli nad skalą kreatywnego liczenia pozwala jednak podawać wyniki jako statystyki policzonych faktów. ISKK nie oponuje także, konsekwentnie, przez lata, „drobnym medialnym podwyżkom”. Nader często dzięki temu słychać później stwierdzenia ludzi Kościoła: „media informują o 95% katolików i 40% Polaków chodzących do kościoła, co uzasadnia jego miejsce w życiu publicznym”. Skuteczność propagandowego mechanizmu potwierdza automatyczne powtarzanie tych samych wielkości przez niemal wszystkich, z zagorzałymi oponentami Kościoła na czele.

Kościelny instytut naliczył wśród Polaków 85% ochrzczonych i niespełna 28% odwiedzających świątynie. Upowszechniajcie tę informację, bo odsetek nieobecnych w kościołach opisuje niechęć wobec galopującej już klerykalizacji. Struktura wyznaniowa tej niechęci nie ma znaczenia, jeśli świadomość wspólnej siły wyzwoli działania laicyzujące Polskę.
Udostępniajcie i powielajcie, bo:
PRAWDA NAS WYZWOLI!


Cały artykuł:
https://swieckapolska.pl/obecnosc-polakow-mszach-wzrasta-mediach/




Rafał Maszkowski - ISKK nie wypowiada się nt. wiary nie-katolików. Natomiast bardzo dziwne jest, że podaje swoją liczbę mieszkańców Polski. Skąd oni mogą wiedzieć ile osób mieszka w moim mieszkaniu?
Liczenie katolików też im idzie dziwnie. W ciągu trzech lat ich liczba spadła o 1,2 mln. Znikają szybciej niż w Niemczech, ale nie wiadomo jak, bo przecież KK nie uznaje żadnego odchrzczenia się.





https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10157037956699664&set=p.10157037956699664&type=3&theater

Po długim okresie oczekiwania, część polskich mediów z ogromnym wręcz zadowoleniem podała, że w roku 2017 nastąpił wzrost liczby zobowiązanych katolików uczestniczących w niedzielnych mszach, niektóre wręcz odbębniły, że wzrósł procent wszystkich Polaków ogółem uczęszczających do kościoła w dzień nakazany (sic!). Wszystkich zwolenników rozdziału Kościoła od państwa pragniemy jednak uspokoić. Jak się wszakże okazuje, nie oznacza to wcale powstrzymania procesu przyspieszającej w tym kraju laicyzacji i nagłego wzrostu identyfikacji ludności kraju nad Wisłą z polityką kleru, ale spowodowane jest to zmianą matodologii liczenia, czyli mówiąc bardzo dosadnie, cały ten wzrost to sztucznie wygenerowany pic na wodę, oczywiście święconą... 😆
Z liczby ogółu wiernych zarejestrowanych w parafiach wykreślono w najnowszym raporcie osoby przebywające długotrwale za granicami kraju. Liczba Polaków na czasowej emigracji wzrosła do ok. 2,54 mln na koniec 2017 podaje GUS.





Świecka Polska udostępnił(a) 
13 godz.
Jak się zmieniła w tym roku metoda liczenia:
http://swieckapolska.pl/lifting-wskaznika/


Card

ISKK ogłosił pewien wzrost, ale wynik dla diecezji tarnowskiej jest prawie taki sam jak ogłoszony już rok temu w „Gościu Niedzielnym” z uwagą, że został zmieniony sposób liczenia. Trudno uznać to za przypadek, zwłaszcza, że zmiana metody podniosła wynik o 9 punktów procentowych. Drugi problem z danymi ISKK jest taki, że od dwóch lat Instytut odmawia ogłoszenia czego procent podaje. Dotychczas baza obliczeń była podawana, w 2015 r. było to 39,8% z 27 mln osób. Baza, zależna od liczby ochrzczonych jest zmienna, w niektórych latach ich liczba spadała o pół miliona osób. Można przypuszczać, że obecnie „zobowiązanych” jest ok. 26 mln. Opis wyliczenia dla diecezji tarnowskiej wskazuje, że od tej liczby została odjęta, również nie ogłoszona, liczba emigrantów. Obecna baza (zobowiązani bez emigrantów) to przypuszczalnie ok. 23 mln osób, co daje ok. 23% ludności, a po odjęciu podwójnych obecności na nabożeństwach różańcowych ok. 21%.




W obiegu publicznym funkcją informacji o nawiedzaniu kościołów przez wiernych jest utrwalanie przekonania o wysokim społecznym poparciu dla głosu Kościoła (czytaj: żądań biskupów). Odsetek stałych bywalców świątyń opisuje jego niepodważalny fundament, nawet jeśli spora część oponuje tezom biskupów w kwestiach społecznych. Skuteczne antidotum na niekorzystne trendy i zachowania społeczne stanowi propaganda. Dane źródłowe do obliczeń ISKK ustalają zainteresowani poprawą wizerunku własnej parafii. Brak kontroli nad skalą kreatywnego liczenia pozwala jednak podawać wyniki jako statystyki policzonych faktów. ISKK nie oponuje także, konsekwentnie, przez lata, „drobnym medialnym podwyżkom”. Nader często dzięki temu słychać później stwierdzenia ludzi Kościoła: „media informują o 95% katolików i 40% Polaków chodzących do kościoła, co uzasadnia jego miejsce w życiu publicznym”. Skuteczność propagandowego mechanizmu potwierdza automatyczne powtarzanie tych samych wielkości przez niemal wszystkich, z zagorzałymi oponentami Kościoła na czele.


  Proponujemy jeszcze odjąć od mianownika wszystkich tych, co nie popierają udziału kleru w polityce i nie zgadzają się chociaż z częścią dogmatów kościelnych, to poziom niedzielnej frekwencji poszybuje do ponad 70 procent! A najlepiej byłoby zająć się już pisaniem opowieści z gatunku science, przepraszamy, clerical fiction... 😆



Świecka Polska A jednak nas czytają, ekai zmieniło datę badania frekwencji na 2017-10-22(niedziela) z podanej przez ISKK 2017-10-21(sobota) oraz usunęło "twarde liczby" - o pół miliona wiernych więcej i o 300 tysięcy więcej przystąpiło do komunii. Podstawiając te liczby do wzoru na obliczanie wskaźnika można było uzyskać fantastyczne rezultaty .😀 Za ekai nie poszli inni, zadowoleni z poprzedniego komunikatu - episkopat.pl i inne prokościółkowe. ISKK też nie zmieniła daty. 
https://ekai.pl/religijnosc-polakow-w-liczbach-najnowsze.../
Zarządzaj

Komentarze