Czy nieteiści powinni świętować Boże Narodzenie?

PRZEBUDZENIE Uwolnić święta od kościoła. 🌠🌞🌟🎄🎅

Czwarty odcinek cyklu edukacyjnego Przebudzenie, tym razem na temat najważniejszych polskich świąt. O tym, że są one odwieczne i mają świecki charakter. Najwyższy czas odebrać polskie święta kościołowi katolickiemu, który je przed wiekami przechwycił.




Będzie trochę świątecznie i trochę wspomnieniowo 🙂
Kiedy 1000 lat temu Kościół katolicki podbił Polskę rękami ówczesnych elit, które zwietrzyły w tym dobry interes także dla siebie, przywłaszczył sobie m.in. wielkie, odwieczne Zimowe Święta.
Zimowe Święta, to było po prostu Przesilenie Zimowe, początek nowego roku solarnego, czyli święto astronomiczne, świeckie w swej istocie. Nazywano je: Gody, Szczodre Gody, albo Kolęda. Zrobiono z tego Boże Narodzenie, choć jeśli już w mitologiach religijnych jakiś bóg urodził się 25 grudnia, to był raczej Mitra niż Chrystus. Schrystianizowano potem m.in. strojenie drzewek i wielką wieczorną ucztę.
Zupełnie niedawno dowiedziałem się, że jeszcze w pokoleniu naszych babć, na Śląsku Pszczyńskim, czyli w kraju mojego dzieciństwa i młodości, składano sobie życzenia na "Godni Świenta", a nie na Boże Narodzenie. Tak mówiła m.in. babcia mojej bratowej. A moja babcia Zosia, z głębokiego Wschodu zaburzańskiego, nie mówiła o żadnej wigilii, ale o "świętym wieczorze", cokolwiek to miało znaczyć. Widać, że na wielu poziomach skatolicyzowano i po kościelnemu ujednolicono społeczeństwo dosyć późno, jak na 1000 lat bardzo brutalnej indoktrynacji (przez setki lat za porzucenie Kościoła lub jego doktryny groziła przecież kara śmierci).
Nie ma powodów, aby obruszać się na to, że teraz ludzie niereligijni obchodzą Zimowe Święta na swój sposób. Dlaczego mieliby się przejmować tym, że ktoś kiedyś ukradł te święta? Niech się raczej chrześcijanie tłumaczą, jeśli chcą, z tego, dlaczego stroją pogańską choinkę i biorą udział w pogańskiej uczcie 🙂 Bo przecież to dla nich grzech straszny jest, albo być powinien 🙂
Ja, choć lubię spotkania z bliskimi, to jestem raczej kiepski w świętowaniu czegokolwiek. Ale wszystkim, którzy świętują Przesilenie Zimowe życzę, aby było wśród nas coraz więcej światła, a więc jasności, nadziei i ciepło.
🎄
O tym, że tzw. Święta Bożego Narodzenia, to odwieczne świeckie święto przesilenia zimowego ukradzione przez kościół, świadczy m.in. tzw. Drugi Dzień Świąt, czyli 26 grudnia. Otóż, większość ludzi w Polsce nie wie, że to w ogóle nie jest święto kościelne!
Katolickie Boże Narodzenie trwa tylko jeden dzień, a w Polsce i np. w Czechach świętuje się je państwowo przez dwa dni, bo Słowianie lubili długo celebrować swoje astronomiczne święto. Kler to oczywiście wykorzystał i odprawia msze 26 grudnia jak w swoje dni świąteczne, bo to dzień wolny od pracy. I znowu jest okazja do zbierania na tacę...




Adam Cioch
Studiował teologię dla świeckich na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Absolwent sekcji ewangelickiej Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. Od 2000 roku dziennikarz, felietonista i redaktor tekstów światopoglądowych, społecznych i politycznych w prasie polskiej i francuskojęzycznej, znany także pod pseudonimem „Marek Krak”. Współautor kilku książek, w tym „Ojciec nieświęty”; „Bez miłosierdzia – Jana Pawła II wojna z ludźmi”. Poruszanie tematyki światopoglądowej doprowadziło do wielu interakcji z czytelnikami przeżywającymi, czasem bardzo boleśnie, dylematy wynikające z wiary religijnej. Te kontakty i relacje doprowadziły do ukształtowania  nowej formy wsparcia – pomocy światopoglądowej. W 2017 r. pojawiła się strona internetowa: www.pomocswiatopogladowa.pl
Książka „Epidemia manipulacji” została napisana jako wsparcie dla osób poszukujących własnej drogi światopoglądowej. Rozprawia się z utartymi mitami i stereotypami na temat różnych form religijności oraz światopoglądu niereligijnego. Demaskuje manipulacyjne zasadzki stworzone przez środowiska, które uzależniają od siebie ludzi za pomocą rozsiewanych lęków i uprzedzeń. Stara się być skuteczną szczepionką przeciw epidemii religijnej manipulacji, tak bardzo nadal powszechnej w naszej codzienności.




Komentarze