W dzisiejszej części cyklu "Podstawy Mariawityzmu" postanowiliśmy odejść od chronologii prezentowanych zdarzeń, aby przedstawić postać siostry Arcykapłanki Izabeli Wiłuckiej-Kowalskiej, której wspomnienie obchodzimy dziś w Kościele Mariawickim. Każdy mariawita pamięta o Niej w szczególny sposób poprzez codzienne odmawianie aktu adoracyjnego: "Niech będzie uwielbiona Trójca Święta przez posługę i męczeństwo św. Michała i św. Izabeli".
Rzeczywiście siostra Arcykapłanka przeżyła wielkie męczeństwo duchowe. Zmarła 28 listopada 1946 (stąd dzisiejsze wspomnienie tej wielkiej postaci). Żyła tylko 56 lat. Jej męczeństwo było spowodowane przeżyciami wywołanymi dramatem rozłamu z 1935 roku, prześladowaniami wspólnoty felicjanowskiej i uwięzieniem arcybiskupa Michała w Rawiczu w 1936 roku. Owe wydarzenia zahartowały ją duchowo, ale bardzo nadwątliły jej delikatne zdrowie. Gdy w okresie okupacji przyszedł nadmiar cierpień, pokonywała je wysiłkiem ducha, ale to czyniło coraz większe spustoszenie w jej osłabionym organizmie. Na gorycz tych cierpień składały się: aresztowanie i 14-miesięczny pobyt w więzieniu w Płocku arcybiskupa Michała szykanowanego ciągłymi przesłuchaniami, długotrwałe bezskuteczne starania o jego uwolnienie, nieustanne przyjazdy różnych komisji niemieckich do Felicjanowa i zakaz prowadzenia działalności zastosowany do wspólnoty felicjanowskiej w odróżnieniu od mariawitów płockich, którym takiego zakazu nie wydano. Do tych udręk doszły jeszcze przeżycia w obozach w Działdowie i Pomiechówku, rozproszenie zgromadzeń zakonnych i w końcu cios jakim była wiadomość o śmierci arcybiskupa Michała w obozie w Dachau, który w tym czasie pisał o swym dobrym zdrowiu. Wszystkie te cierpienia oraz brzemię całkowitej odpowiedzialności przełożeńskiej za losy Kościoła - stały się powodem zarówno męczeństwa jej ducha, jak też przyczyną jej fizycznego wyniszczenia.
Chora na serce, bardzo osłabiona, s. Arcykapłanka po przejściu frontu wojennego wiosną 1945 r. powróciła wraz z siostrami i braćmi do wolnego już Felicjanowa. Zajmowała się do końca sprawami należącymi do jej urzędu: odbudową zdewastowanego przez Niemców ośrodka felicjanowskiego i jego zagospodarowaniem oraz organizacją życia parafii mariawickich. Dzisiaj mija 71 lat od jej śmierci. Została pochowana w pobliżu kaplicy w Felicjanowie. Była to postać ze wszech miar wyjątkowa. Bardzo wykształcona, posługiwała się biegle czterema językami obcymi: angielskim, francuskim, niemieckim i rosyjskim. W trakcie pobytu u kuzynów w Płocku w 1918 poznała Mariawityzm i Mateczkę. Mimo oporu rodziny wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Mariawitek i stała się jego najżarliwszą wyznawczynią. W 1922 roku, rok po śmierci Mateczki, została zgodnie z Jej zaleceniem wybrana jako Jej zastępczyni na przełożoną generalną Zgromadzenia. Po wprowadzeniu małżeństw duchownych siostra przełożona Izabela zawarła związek małżeński z arcybiskupem J. M. Michałem Kowalskim. O wielkości jej ducha niech świadczą słowa samej Mateczki wypowiedziane do sióstr w związku z okazywaną przez nią niezwykłą gorliwością : "Wy nie skończycie na tym, od czego ona zaczęła". (Wspomnienia s. Leonii Wiśniewskiej, Archiwum w Felicjanowie)
28 listopada
Świętej Marii Izabeli Arcykapłanki
Chwal dziś Syonie Świętą swą, wysławiaj Ją!
Błogosławionej święto głoś, módl się i proś.
Prośmy dziś siostry, bracia wraz,
By święta Izabela nas,
Mateczki młodsza Siostra ta, strzegła od zła.
Moc świętą ma wybrana ta;
Błogosław, duszo, imię Jej, tej Matki Swej.
Udział w Mateczki łaskach masz, Aniele nasz.
Bo piękną była dusza Twa, nie znała zła;
Jak święty Michał miałaś moc,
Broniłaś Dzieła w dzień i w noc;
Dziś za to chwała w niebie Twa już wiecznie trwa.
Więc z niebios bram, błogosław nam;
Prośbę przed Trójcy Świętej Tron niesie Syon!
1 września - św. Izabeli Arcykapłanki i Męczennicy
Z okazji uroczytości świętej Izabeli pragniemy przytoczyć dziś, dotąd nieopublikowane, słowa Brata Arcybiskupa Michała o Siostrze Arcykapłance. Są one dowodem ogromnej miłości między naszymi Przełożonymi i ich wielkim charyzmacie wspólnego kroczenia po drogach świętości. Niech staną się one drogowskazem i wzorem dla wszystkich rodzin, a zwłaszcza mariawickich, wzajemnego umiłowania i pragnienia doskonałości.
"Nie mogę tu wypowiedzieć, jak wielkim Darem od Boga mi jesteś... Według mnie to Ty jesteś stokroć większą męczennicą i naprawdę, gdybym Cię widział w Niebie wywyższoną bardzo i nade mnie, to bym był szczęśliwszy jeszcze, niźli widząc Cię równą mnie."
Antonina Maria Izabela Wiłucka-Kowalska była pierwszą w Polsce kobietą, która przyjęła święcenia kapłańskie i sakrę biskupią.
Po śmierci została uznana przez wiernych Kościoła Katolickiego Mariawitów za świętą.
Rzeczywiście siostra Arcykapłanka przeżyła wielkie męczeństwo duchowe. Zmarła 28 listopada 1946 (stąd dzisiejsze wspomnienie tej wielkiej postaci). Żyła tylko 56 lat. Jej męczeństwo było spowodowane przeżyciami wywołanymi dramatem rozłamu z 1935 roku, prześladowaniami wspólnoty felicjanowskiej i uwięzieniem arcybiskupa Michała w Rawiczu w 1936 roku. Owe wydarzenia zahartowały ją duchowo, ale bardzo nadwątliły jej delikatne zdrowie. Gdy w okresie okupacji przyszedł nadmiar cierpień, pokonywała je wysiłkiem ducha, ale to czyniło coraz większe spustoszenie w jej osłabionym organizmie. Na gorycz tych cierpień składały się: aresztowanie i 14-miesięczny pobyt w więzieniu w Płocku arcybiskupa Michała szykanowanego ciągłymi przesłuchaniami, długotrwałe bezskuteczne starania o jego uwolnienie, nieustanne przyjazdy różnych komisji niemieckich do Felicjanowa i zakaz prowadzenia działalności zastosowany do wspólnoty felicjanowskiej w odróżnieniu od mariawitów płockich, którym takiego zakazu nie wydano. Do tych udręk doszły jeszcze przeżycia w obozach w Działdowie i Pomiechówku, rozproszenie zgromadzeń zakonnych i w końcu cios jakim była wiadomość o śmierci arcybiskupa Michała w obozie w Dachau, który w tym czasie pisał o swym dobrym zdrowiu. Wszystkie te cierpienia oraz brzemię całkowitej odpowiedzialności przełożeńskiej za losy Kościoła - stały się powodem zarówno męczeństwa jej ducha, jak też przyczyną jej fizycznego wyniszczenia.
Chora na serce, bardzo osłabiona, s. Arcykapłanka po przejściu frontu wojennego wiosną 1945 r. powróciła wraz z siostrami i braćmi do wolnego już Felicjanowa. Zajmowała się do końca sprawami należącymi do jej urzędu: odbudową zdewastowanego przez Niemców ośrodka felicjanowskiego i jego zagospodarowaniem oraz organizacją życia parafii mariawickich. Dzisiaj mija 71 lat od jej śmierci. Została pochowana w pobliżu kaplicy w Felicjanowie. Była to postać ze wszech miar wyjątkowa. Bardzo wykształcona, posługiwała się biegle czterema językami obcymi: angielskim, francuskim, niemieckim i rosyjskim. W trakcie pobytu u kuzynów w Płocku w 1918 poznała Mariawityzm i Mateczkę. Mimo oporu rodziny wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Mariawitek i stała się jego najżarliwszą wyznawczynią. W 1922 roku, rok po śmierci Mateczki, została zgodnie z Jej zaleceniem wybrana jako Jej zastępczyni na przełożoną generalną Zgromadzenia. Po wprowadzeniu małżeństw duchownych siostra przełożona Izabela zawarła związek małżeński z arcybiskupem J. M. Michałem Kowalskim. O wielkości jej ducha niech świadczą słowa samej Mateczki wypowiedziane do sióstr w związku z okazywaną przez nią niezwykłą gorliwością : "Wy nie skończycie na tym, od czego ona zaczęła". (Wspomnienia s. Leonii Wiśniewskiej, Archiwum w Felicjanowie)
28 listopada
Świętej Marii Izabeli Arcykapłanki
Chwal dziś Syonie Świętą swą, wysławiaj Ją!
Błogosławionej święto głoś, módl się i proś.
Prośmy dziś siostry, bracia wraz,
By święta Izabela nas,
Mateczki młodsza Siostra ta, strzegła od zła.
Moc świętą ma wybrana ta;
Błogosław, duszo, imię Jej, tej Matki Swej.
Udział w Mateczki łaskach masz, Aniele nasz.
Bo piękną była dusza Twa, nie znała zła;
Jak święty Michał miałaś moc,
Broniłaś Dzieła w dzień i w noc;
Dziś za to chwała w niebie Twa już wiecznie trwa.
Więc z niebios bram, błogosław nam;
Prośbę przed Trójcy Świętej Tron niesie Syon!
1 września - św. Izabeli Arcykapłanki i Męczennicy
Z okazji uroczytości świętej Izabeli pragniemy przytoczyć dziś, dotąd nieopublikowane, słowa Brata Arcybiskupa Michała o Siostrze Arcykapłance. Są one dowodem ogromnej miłości między naszymi Przełożonymi i ich wielkim charyzmacie wspólnego kroczenia po drogach świętości. Niech staną się one drogowskazem i wzorem dla wszystkich rodzin, a zwłaszcza mariawickich, wzajemnego umiłowania i pragnienia doskonałości.
"Nie mogę tu wypowiedzieć, jak wielkim Darem od Boga mi jesteś... Według mnie to Ty jesteś stokroć większą męczennicą i naprawdę, gdybym Cię widział w Niebie wywyższoną bardzo i nade mnie, to bym był szczęśliwszy jeszcze, niźli widząc Cię równą mnie."
Antonina Maria Izabela Wiłucka-Kowalska była pierwszą w Polsce kobietą, która przyjęła święcenia kapłańskie i sakrę biskupią.
Po śmierci została uznana przez wiernych Kościoła Katolickiego Mariawitów za świętą.
Więcej informacji w temacie:
https://universism.blogspot.com/2022/01/pierwsza-biskupka-bya-polka.html
Źródła:
https://www.facebook.com/KosciolKatolickiMariawitow/photos/a.1983295948574309.1073741827.1983293551907882/2008112889425948/?type=3
https://www.facebook.com/KosciolKatolickiMariawitow/photos/a.1983295948574309.1073741827.1983293551907882/2008113889425848/?type=3
https://bit.ly/35bUa65
Źródła:
https://www.facebook.com/KosciolKatolickiMariawitow/photos/a.1983295948574309.1073741827.1983293551907882/2008112889425948/?type=3
https://www.facebook.com/KosciolKatolickiMariawitow/photos/a.1983295948574309.1073741827.1983293551907882/2008113889425848/?type=3
https://bit.ly/35bUa65
Komentarze
Prześlij komentarz