W niedzielę 23 sierpnia, w mieście Chía w Kolumbii, odprawiona została msza święta w nietypowych warunkach. Lokalny proboszcz ksiądz Luis Carlos Ayala wykorzystał parking zwykle używany do letniego kina samochodowego. Msza zgromadziła wiernych przybyłych w 80-ciu samochodach. Pomysł na mszę w takich warunkach zrodził się pod wpływem szalejącego w Kolumbii koronawirusa. Kościoły zostały tam zamknięte. Uczestnicy mszy na parkingu byli bardzo zadowoleni z takiego rozwiązania. Cieszyli się, że będą mieli szansę pielęgnować swoją tradycję w tych niesprzyjających okolicznościach. Władze Kolumbii informują, że do 23 sierpnia odnotowano tam ponad 540 tys. zachorowań na COVID-19. Zmarło z tego powodu ponad 17 tys. ludzi.
Inny przykład
W środku pandemii #COVID19 wielu katolickich biskupów i księży zamknęło kościoły dla wiernych, kłaniając się decyzji państwa, że sakramenty są nabożeństwami „nieistotnymi”.
Niektórzy odważni księża nie chcieli porzucić swoich stad. Na przykład w St. Paul w stanie Minnesota, jeden ksiądz dba o to, aby jego zgromadzenie nie zostało pozbawione wielkiego pocieszenia Świętej Matki Kościoła w tym mrocznym momencie historii ludzkości.
Dlatego też w tę Niedzielę Palmową odprawił tradycyjną Mszę łacińską na parkingu kościoła, po czym pobłogosławił każdą rodzinę Najświętszym Sakramentem, po czym obiecał, że przez cały Wielki Tydzień będzie odprawiał na parkingu tradycyjną Mszę łacińską, zgodnie z przepisami państwowymi. wytyczne dotyczące dystansu społecznego.
Wielebny Stephen Hamilton był w niedzielę gospodarzem, jak to określił, „mszy podjazdowej” w kościele katolickim św. Moniki, gdzie jest duszpasterzem. Parafianie świętowali przed budynkiem kościoła przy 2001 N Western, gdzie mogli zaparkować na parkingu przed kościołem i siedząc w samochodach, obserwować nabożeństwo. Oprócz oglądania Mszy św. parafianie mogli jej słuchać za pośrednictwem radia samochodowego.
Komentarze
Prześlij komentarz