Bundahiszn - genesis zaratusztrian

 BUNDAHISZN „Genesis zaratusztrian”

księga „Stworzenia”, czyli Wiedza z Zand – (ROZDZIAŁ 1-3)

Tłumaczenie ze średnioperskiego na angielski E. W. West



ROZDZIAŁ 1.

0.

W imieniu twórcy Ormuzda.

1.

Zand − akas (‚Zand - wiedza lub tradycja - powiadomienie), o pierwszym, o oryginalnym stworzeniu Ormuzda i przeciwieństwie złego ducha, a następnie wiedza o naturze stworzeń pierwotnego stworzenia aż do końca, którym jest przyszłe istnienie (tanu − i pasino)..

2.

Jak objawia religia Mazda jasny, Ormazd jest najwyższy w wszechwiedzy i dobroci, o niezrównanym splendorze; a region światła to miejsce Ormuzda, które nazywają „nieskończonym światłem”, a wszechwiedza i dobroć niezrównanego Ormuzda jest tym, co nazywają jego „objawieniem”.

3.

Objawieniem obu duchów istniejących razem. Jeden to ten, który jest nie podlega czasowi, bo Ormazd i jego dziedzina w której króluje, religia, i czas Ormuzda były i są i zawsze będą; podczas gdy Aryman w ciemności swojej, z rozumem i zrozumieniem umniejszonym i cofniętym, i pragnieniem zagłady, był i jest w otchłani i on nie będzie; Miejscem jego jest zniszczenie, a także ciemność, którą nazywają „nieskończoną ciemnością”.

4.

A między nimi była pusta przestrzeń, czyli to, co nazywają „powietrzem”, w którym teraz odbywa się ich spotkanie.

5.

Oba są duchami ograniczonymi i nieograniczonymi istnieniami, ponieważ najwyższe jest to, co nazywają nieskończonym światłem, a otchłań to ta, która jest nieskończenie ciemna, a między nimi jest pustka, a jedno nie jest połączone z drugim; powtarzamy jeszcze raz, oba duchy są ograniczone przez siebie.

6.

Po drugie, ze względu na wszechwiedzę Ormuzda, obie rzeczy są w ciągłym stworzeniu, skończone i nieskończone; bo duchy te wiedzą, że jest to, co jest na mocy porozumienia obu duchów.

7.

I znowu, całkowita suwerenność stworzeń Ormazda jest przyszłością ich istnienia, i nieograniczoną na wieki wieków, a stworzenia Arymana zginą w czasie określonym, w którym nastąpi przyszłe istnienie, i to także będzie dane na wieczność.

8.

Ormazd, dzięki swej wszechwiedzy, wiedział, że Aryman istnieje i cokolwiek knuje, nasyca złośliwością i chciwością bez końca; i osiąga ten cel na wiele sposobów, On także „stworzył” duchowe istoty, które były mu potrzebne i były środkiem do osiągnięcia jego celów. Pozostawały one trzy tysiące lat w stanie duchowym, bez myśli i w odrętwieniu z niematerialnych ciał.

9.

Zły duch, z powodu wiedzy cofniętej i ograniczonej, nie był świadomy istnienia Ormuzda. Z otchłani wyłonił się zwabiony światłem, które ujrzał.

10.

Ze względu na swoją złośliwą naturę rzucił się na nie pragnąc zniszczyć to światło. Ormazd nie został jednak zwyciężony przez potwory mroku, widział, że jego męstwo i chwała były większe niż ducha Zła. Aryman zatem widząc własne ograniczenia; uciekł z powrotem w ponurą ciemność i uformował się wielość demonów i złych duchów; a stworzenia Niszczyciela powstały do ​​siania przemocy.

11.

Ormazd, który widział stworzenia złego ducha, stworzenia straszne, skorumpowane i złe, uznał je za niegodne (burzishnik).

12.

I wtedy Zły Duch ujrzał stworzenia poczęte przez Ormuzda; Pojawiło się wiele stworzeń radości (vayah), stworzeń ciekawości, które nie wydały mu się godne pochwały, i nie pochwalił stworzenia i stworzeń Ormuzda.

13.

Wtedy Ormazd, wiedząc, kierunek w jakim sprawy zmierzają, a także widząc zakończenie i wynik, udał się na spotkanie ze Złym Duchem, i zaproponował mu pokój, mówiąc: „Duchu Zły! Dopomóż moim stworzeniom i wychwalaj je! Abyś ty i twoje stworzenia w nagrodę za to, stały się nieśmiertelne i niezniszczalne, nie znające głodu i pragnienia.

14.

A zły duch tak krzyknął: „Nie odejdę, nie udzielę pomocy twym stworzeniom, nie będę chwalił wśród wszystkich stworzeń tych twoich. Nie podzielam opinii o tobie co do rzeczy dobrych. Zniszczę Twoje stworzenia na wieki wieków; ponadto zmuszę wszystkie twoje stworzenia do niezadowolenia z ciebie i zmuszę je do miłości do siebie ”.

15.

A wyjaśnienie tego jest takie:

Zły duch odbijając się w lustrze swojego umysłu zrozumiał to na swój sposób, Uznał, że Ormazd jest bezradny proponując mu pokój; i że lęka się wdać w konflikt z Nim dlatego nie zgodził się na to.

16.

A Ormazd powiedział tak: „Nie jesteś wszechwiedzący i wszechmocny, zły duchu! Nie jest to możliwe abyś mnie zniszczył i nie możesz zmusić moich stworzeń, aby nie wróciły na koniec do ​​mnie.

17.

Ormazd przez swoją wszechwiedzę wiedział jednak, że: jeśli nie określi terminów i czasu trwania walki, to będzie istnieć możliwość, że działania Złego ducha w końcu zwiodą wszelkie jego [Ormuzda] stworzenia. Tak jak [widać]teraz, że wielu ludzi w zmieszanym świecie, postępuje raczej źle niż dobrze.

18.

Wtedy Ormazd przemówił do złego Ducha w ten sposób: „Wyznacz termin! Ja proponuję by starcie nasze i mieszanie trwało przez dziewięć tysięcy lat. Rzekł tak do niego bowiem wiedział, że wyznaczając taki okres czasu, sprawi , że zły duch zostanie odparty.

19.

Zły Duch, nie obserwujący bacznie zamysłu Ormuzda z powodu swej ignorancji, był niezmiernie zadowolony z takiego (czasu walki) i porozumienia; zupełnie jak przy zwadzie dwóch mężczyzn którzy kłócąc się, wyznaczają sobie taki, a taki dzień na walkę i określają jej czas. (A jednemu z nich zdaje się, że szybko pokona przeciwnika)

20.

Ormazd również wiedział, dzięki swej wszechwiedzy, że w ciągu tych dziewięciu tysięcy lat przez trzy tysiące lat wszystko dziać się będzie wedle woli jego Ormuzda, a przez następne trzy tysiące lat nastąpi przenikanie się woli Ormuzda i Arymana, a przez ostatnie kolejne trzy tysiące lat zły duch zostanie wyłączony, i jego przeciwnik będzie z dala od jego stworzeń.

21.

Następnie Ormazd wyrecytował manthrę Ahuna Wairja w ten sposób: Jata ahu vairjo („jak ma zostać wybrany niebiański pan”), itd.

Jeden raz i wypowiedział dwadzieścia jeden słów; Pokazał w tej mantrze złemu duchowi swój własny triumf na końcu i bezsilność złego ducha, unicestwienie demonów oraz zmartwychwstanie i niezakłóconą przyszłość istnienia stworzeń na wieki wieków.

22.

I zły duch, który dostrzegł wtedy całą swoją niemoc i unicestwienie demonów, został zmieszany i przeraził się i wrócił do ponurej ciemności; tak jak jest w objawieniu, A kiedy jedna z trzech części (Ahunwary) została wypowiedziana, zły Duch i jego ciało [materia] skurczyło się, ze strachu, a kiedy dwie jego części zostały wypowiedziane, upadł na kolana, a kiedy to wszystko zostało wypowiedziane, stał się zdezorientowany i bezsilny w możności wyrządzania krzywdy, stworzeniom Ormuzda. I tak przez trzy tysiące lat panował w nim zamęt.

23.

Ormazd stworzył swoje stworzenia w czasie zdezorientowania i zmieszania Arymana; najpierw stworzył Vohumana („dobrą myśl”), według której postęp stworzeń z Ormuzda był zaawansowany.

24.

Zły duch najpierw stworzył Mitokht („fałsz”), a następnie Akomana („złą myśl”).

25.

Pierwszym stworzeniem świata Ormuzda było niebo, a jego dobra myśl (Vohuman) w tej kreacji, wytworzyła światło świata, w którym była zawarta dobra religia Mazdajasnian; dlatego, iż odnowa (Frashegird), która przytrafi się stworzeniom, była mu znana!

26.

Później powstał Ardwahiszt (Asza prawda-ład należyty-prawo), potem Szahriwar (Królewskość Zwycięska, -Pożądane Panowanie), potem Spandarmad (Święta Cierpliwość-pobożność-miłość), potem Hordad (zdrowie-integralność)), a potem Amurdad (nieśmiertelność).

27.

Z mrocznego świata Arymana pochodzili Akoman (zła myśl) i Andar (zmrożenie umysłu-niewiara), a następnie Sovar (zły autorytet-ucisk-bezprawe i podłe pragnienia), a następnie Nakahed (cierpienie-smutek), a następnie Tairev (choroba-gorączka) i Zairik (pragnienie-głód).

28.

Ze stworzeń świata Ormuzda pierwszym było niebo; drugie, woda; trzecim - ziemia; czwartym, rośliny; piątym, zwierzęta; szóstym, ludzkość.


ROZDZIAŁ 2.

0.

O tworzeniu świateł niebios.

1.

Ormazd wytworzył światła między niebem a ziemią, z gwiazdami konstelacji i gwiazdami również spoza konstelacji, potem księżyc, a potem słońcem, jak opowiem.

2.

Najpierw stworzył sferę niebieską, a gwiazdy konstelacji są przez niego przypisane; zwłaszcza tym dwunastu, których imiona to Warak (Owca), Tora (Byk), Do − patkar (Dwójka lub Bliźnięta), Kalaczang (Krab), Szer (Lew), Chuszak (Kłos Panny), Tarazhuk ( Równowaga), Gazdum (Skorpion), Nimasp (Centaur łucznik, lub Strzelec), Wahik (Kozioł, Koziorożec), Dul (naczynie na wodę) i Mahik (ryba);

3.

Które, od ich pierwotnego stworzenia, zostały podzielone na dwadzieścia osiem poddziałów astronomicznych, których imiona to Padevar, Pesh-Parviz, Parviz, Paha, Avesar, Beshn, Rakhvad, Taraha, Avra, Nahn, Miyan, Avdem, Mashaha, Spur, Husru, Srob, Nur, Gel, Garafsha Varant, Gau, Goi, Muru, Bunda, Kahtsar, Vaht, Miyan, Kaht.

4.

I wszystkie jego oryginalne dzieła, które są na świecie, są im powierzone; tak, że kiedy nadejdzie niszczyciel, przezwyciężą przeciwnika i własne prześladowania, a stworzenia zostaną uratowane od tych przeciwności.

5.

Stworzył je na wzór wojowniczej armii, która jest przeznaczona do bitwy, rządzą każdą konstelację z tych 6480 tysięcy małych gwiazd jako pomoc; a wśród tych konstelacji wyznaczono czterech wodzów cztery strony są ich wodzami.

6.

Z polecenia tych wodzów jest wiele gwiazd nienumerowanych specjalnie przydzielony do różnych dzielnic i różnych miejsc, jako zjednoczona siła i wyznaczająca moc tych konstelacji.

7.

Jak jest powiedziane, Tisztar jest wodzem na wschodzie, Satave jest wodzem na zachodzie, Vanand, to wódz południa i Haptoring, to wódz północy.

8.

Wielki, który nazywają Gah (pora dnia), o którym mówią, że jest największym z tych na środku nieba, aż do chwili gdy przed Niszczycielem nadeszło południe (lub południe) jednego z pięciu, czyli Rapithwin.

9.

Ormazd przeprowadził duchową ceremonię Jasny ze Świętymi Nieśmiertelnymi (amahraspand) w Rapithwin Gah, a w Jaśnie dostarczył wszelkich środków niezbędnych do pokonania przeciwnika.

10.

Rozważał to ze świadomością (ciałem) i duchami opiekuńczymi ludzi (farohar/farawahar) i wszechwiedzącą mądrością, którą przyniosą naprzód do ludziom, i powiedział tak:

„Co wydaje się wam korzystniejsze, kiedy was przedstawię światu? Że będziecie walczyli w ciele z Kłamcą (drudż), a zły Duch od tego zginie, a na końcu uczynię was ponownie jako doskonałych i nieśmiertelnych, a na koniec oddam was światu, a wy staniecie się całkowicie nieśmiertelnymi, nieugiętymi i niezakłóconymi; lub, że zawsze trzeba będzie wam zapewnić ochronę przed niszczycielem?

11.

I duchy opiekuńcze ludzi podzieliły zdanie z wszechwiedzącą mądrością dotyczącą odejścia na świat stworzony, ze względu na zło, które na nie spadnie, na świecie, od kłamcy (drudż) Arymana, by w końcu stać się ponownie niepokonanymi przez przeciwnika, doskonałymi i nieśmiertelnymi w przyszłym życiu, na wieki wieków.


ROZDZIAŁ 3.

1.

O pośpiechu niszczyciela w odpowiedzi na stworzenia mówi się, w objawieniu, że zły duch, gdy zobaczył niemoc siebie i kamratów (ham-dast) demonów, dzięki prawemu człowiekowi, stał się zmieszany i pozostawał się chaosie przez trzy tysiące lat.

2.

Podczas tego zamieszania arcy-demony i demony krzyczały tak: „Powstań, ojcze nasz! Wywołamy konflikt na świecie, cierpienie i obrażenia, które będą skutkiem cierpienia Ormuzda i Świętych Nieśmiertelnych

3.

Od czasu do czasu dwukrotnie opowiadali o swoich złych czynach i nie podobało mu się to; i ten zły Zły Duch, ze strachu przed sprawiedliwym nie mógł podnieść głowy, aż do przybycia niegodziwego Jeh rozpustnika na godzinę przed zakończeniem trzech tysięcy lat.

4.

I tak krzyknęła do złego ducha: „Powstań, ojcze nasz! Bo ja sprawię wojnę na świecie, od której ucierpią i sprawię że stanie się krzywda Ormuzda i Świętych Nieśmiertelnych powstanie, ”

5.

I dwukrotnie opowiedziała osobno swoje własne złe uczynki i nie podobało mu się to; i to niegodziwy zły Duch nie powstał z tego zamieszania, ze strachu przed prawym człowiekiem.

6.

I znowu niegodziwa Jeh dziwka tak zawołała: „Wstań, ojcze nasz! Bo w tym konflikcie tyle sprawię udręki sprawiedliwemu człowiekowi i pracującemu wołu, że przez moje uczynki życia nie będą pożądać, i będę zniszczeniem ich żywych dusze (nismo); Rozdrażnię wodę, rozdrażnię rośliny, rozdrażnię ogień Ormuzda, ja sprawię, że całe stworzenie Ormuzda będzie rozdrażnione”.

7.

I tak powtórzyła słowa o tych złych uczynkach, aż sprawiła, że zły duch był tym zachwycony i wyszedł z tego z odrętwienia i zmieszania; i pocałował Jeh w głowę, a potem zanieczyszczenie, które nazywają menstruacją, stało się widoczne w Jeh.

8.

Zawołał do Jeh: „Czego chcesz? Abym ci to dał?. I zawołała Jeh do złego ducha: - Mężczyzny! To moje życzenie, więc daj mi to.

9.

Forma złego ducha była podobna do kłody z ciałem jaszczurki (vazaka) a wyglądała na młodego mężczyznę w wieku piętnastu lat, a to przyniosła mu w myśli Jeh.

10.

Następnie zły duch wraz ze sprzymierzonymi demonami udał się w stronę świateł niebios i ujrzał niebo; i sprowadził na nie, pełnię złośliwych intencji.

11.

Stanął na jednej trzeciej wnętrza nieba, i wyskoczył z nieba na ziemię jak wąż.

12.

W miesiącu Frawardin i w dniu Ormazd napadł niebiosa w południe i przez to niebo było tak samo strzaskane i przestraszone przez niego, jak owca przez wilka.

13.

Przyszedł do wód, które była pod ziemią, a potem środek tej ziemi został przebity i wszedł przez niego.

14.

Potem doszedł do roślin, potem do wołu, potem do Gajomarda, a potem przyszedł do ognia i jak mucha rzucił się na całość kreacji; i uczynił świat tak zranionym i ciemnym w południe, jak w ciemną noc.

15.

I szkodliwe stworzenia zostały przez niego rozproszone po ziemi, gryzące i jadowite, takie jak wąż, skorpion, jadowita żaba (kalvak) i jadowita jaszczurka (vazak), tak że nawet czubek igły nie pozostał wolny od szkodliwych stworzenia.

16.

I rozlał się zaraza na roślinność, która natychmiast uschła.

17.

Chciwość, niedostatek, ból, głód, choroby, pożądanie i gnuśność zostały przez niego narzucone na wołu i Gajomarda.

18.

Przed przybyciem do wołu Ormazd zmełł leczniczy owoc, który niektórzy nazywają binak „mały w wodzie, otwarty na jego oczach”, aby szkody i zło spowodowane nieszczęściem (zanishn) były mniejsze; jednak kiedy Stał się jednocześnie chudy i chory, gdy jego oddech wyszedł i umarł, wół mówił przed tym tak:: „Ma powstać bydło i wyznaczona ma być jego praca, rola i opieka”.

19.

A zanim przybył (zły Duch) do Gajomarda, Ormazd sprawił obfite poty u Gajomarda, tak długo, by mógł odmówić modlitwę (vaj) jednej strofy (vichast); ponadto Ormazd uformował ten pot w młodzieńcze ciało piętnastoletniego mężczyzny, promiennego i wysokiego.

20.

Kiedy Gajomard wydobywał się z gorączki z potów, ujrzał świat ciemny jak noc, a ziemia, jak gdyby nie ostrze igły, pozostała wolna od szkodliwych stworzeń; sfera niebieska był w stanie rewolucji, a słońce i księżyc pozostały w ruchu, a świat walczył z powodu zgiełku jaki czyniły demony Mazendaranu które znalazły się w konstelacjach.

21.

A zły duch myślał, że wszystkie stworzenia z Ormuzda są bezużyteczne z wyjątkiem Gajomarda; Asztwihad z tysiącem demonów, sprawców śmierci, został wypuszczony przez niego na Gajomarda.

22.

Ale jego wyznaczony czas nie nadszedł, a on (Asztwihad) nie uzyskał środków, aby go zawiązać (avizidano); Jak mówi się, że kiedy przeciwstawił się złemu Duchowi, okres życia i rządów Gajomarda został wyznaczony na trzydzieści lat.

23.

Po przyjściu przeciwnika żył trzydzieści lat, i Gajomard powiedział tak: „Chociaż nadszedł niszczyciel, cała ludzkość będzie należeć do mojej rasy; i ta jedna rzecz jest dobra, gdy wykonują obowiązki i dobre uczynki.

24.

A potem on (zły duch) przyszedł do ognia i pomieszał z (ogniem) nim dym i ciemność.

25.

Planety z wieloma demonami uderzyły w sferę niebieską i zmieszały konstelacje gwiazd; a całe stworzenie było tak oszpecone, jakby ogień oszpecił każde miejsce, a nad nim unosił się dym.

26.

Przez dziewięćdziesiąt dni i nocy niebiańscy Amesza Spentowie walczyli na świecie ze sprzymierzonymi demonami złego Ducha i wrzucili ich do otchłani; a wał (0bronionego) nieba został tak uformowany, że przeciwnik nie mógł się z nim zmieszać.

27.

Otchłań jest na środku ziemi; tam, gdzie zły duch przeszył ziemię i rzucił się na nią, gdy wszystkie posiadłości świata i zmieniały się w rozdwojone, a prześladowania, spory i mieszanie się wysokich i niskich stały się widoczne.


Tłumaczenie na polski Jacek. 

BUNDAHISZN „Genesis zaratusztrian” (ROZDZIAŁY 4-7)
księga „Stworzenia”, czyli Wiedza z Zand": Geusz Urwan, śmierć pierwszego zwierzęcia i człowieka, proroctwo nadejścia Zarstusztry, Astronomia i Astrologia, Geografia wód świat przemieszanego.

ROZDZIAŁ 4.
1.
Mówi się również, że gdy odszedł pradawny wół, upadł na swoją prawą stronę, a Gajomard później, gdy umarł, na lewą stronę.
2.
Goszorun [Geusz Urvan-Dusza wszelkiego Stworzenia], gdy dusza pradawnego wołu wyszła z ciała wołu, stanęła przed nieżywym wołem i wołała do Ormazda, Jak krzyk tysięcy ludzi, wznosił w jednej chwili jej krzyk: „ Kim jest ten opiekun dany stworzeniom pozostawionym przez ciebie (Ormazdzie), kiedy ziemia stała się ruiną i zniszczenie wdziera się do ziemi, a roślinność usycha, a wody są martwe? Gdzie jest człowiek, o którym tak powiedziałeś: Ja go ustanowię, aby głosił (wiarę) i roztoczył pełnię opieki nad Twoim stworzeniem?
3.
A Ormazd powiedział tak: „Zachorowałeś, Goszorun! Chorobę tę, sprowadził na Ciebie nikt inny jeno Zły Duch; gdyby teraz było właściwym posunięciem zrodzić tego człowieka (opiekuna) na tej ziemi, w tym czasie, zły duch nie istniałby i nie gnębił by cię przytłaczającym (złem) w tym świecie.
4.
Najsamprzód Goszorun udał się do domu gwiazd (payak) i płakał w ten sam sposób, a potem udał się do domu księżyca i płakał w ten sam sposób, a następnie udał się do domu słońca, i wtedy został jej pokazany duch opiekuńczy Zaratusztry, a Ormazd rzekł doń w ten sposób: „Dam światu temu, tego, kto będzie głosił (wiarę) i roztoczył pełnię opieki nad wszelkim stworzeniem.”
5.
A wtedy duch Goszorun został ukojony i zgodził się by stało się to w ten sposób: „Będę żywicielem stworzenia” – rzekł; to znaczy, zgodziła się by powstały na świecie znów doczesne stworzenia.

ROZDZIAŁ 5.
1.
Natenczas siedmiu wodzów planet przybyło do siedmiu wodzów konstelacji gwiazd, planeta Merkury (Tir) do Tisztar (konstelacja Syriusza), planeta Mars (Warharan) do Haptoring (siedem niedźwiedzi – konstelacja Welkiej Niedźwiedzicy), planeta Jowisz (Ohrmazd) do Vanand („gwiazda Zachodu”, różnie utożsamianej z Altairem, Fomalhautem, Vegą, Sargasem lub Kappa Scorpii / Girtabem)., planeta Wenus (Anahid) do Sataves (Fomalhaut?), planeta Saturn (Kevan) aż do największej ze środka nieba, Gochihar (Droga Mleczna w kostelacji Smoka), a, złodziejskie (dujgun) Muszpar (komety), zaopatrzonej w ogony, aż do słońca, księżyca i gwiazd.
2.
Słońce przywiązało Muszpara do własnego blasku za obopólną zgodą, tak że może on mniej szkodzić (vina).

3.* (sporne tłumaczenia patrz przypis końcowy)
O górze Alborz i Terak jest powiedziane, że ruch słońca na całym świecie przechodzi pomiędzy Terak i Alborz szczytami tej góry, która jest środkiem świata i jest jak fosa wokół całego świata; (słońce) zawraca po obwodzie dzięki obudowie (var), wokół góry Alborz i Terak.
4.
Jak mówi się, jest to Terak z Alburz, zza którego znów powracają moje słońce, księżyc i gwiazdy.
5.
Albowiem jest sto osiemdziesiąt otworów (rojin) na wschodzie i sto osiemdziesiąt na zachodzie, przez Alburz; a słońce każdego dnia wchodzi przez szczelinę i wychodzi przez szczelinę; a wraz z nim jest całość połączona i ruch księżyca, konstelacji i planet: przez to codziennie oświetla (lub ogrzewa) trzy regiony (karszwar) i pół, co jest widoczne dla wzroku.
6.
I dwa razy w roku dzień i noc są równe, gdyż podczas pierwotnego ataku, kiedy (słońce) wyszło z pierwszego stopnia (khurdak), dzień i noc były równe, była to pora wiosny; kiedy słońce dociera do pierwszego stopnia Kalaczang (Raka), pora dnia jest największa, jest to początek lata; kiedy dociera do znaku (khurdak) Tarczuk (Waga), dzień i noc są równe, jest to początek jesieni; kiedy dociera do znaku Vahik (Koziorożec), noc jest najdłuższa, jest to początek zimy; a kiedy przybywa do domu Varak (Owcy), noc i dzień znów stają się równe, tak jak wtedy, gdy wychodzi z Varak.
7.
Tak więc, kiedy wraca do Varak, za trzysta sześćdziesiąt dni i pięć dni Gatha (5 dni dodatkowych w roku), wchodzi i wychodzi przez jeden i ten sam otwór; nie ma wzmianki o otworze (gdzie się znajduje), ponieważ gdyby został wspomniany, demony poznałyby sekret i byłyby w stanie spowodować katastrofę.
8.
Stamtąd, gdzie słońce zachodzi w najdłuższy dzień, do miejsca, w którym zachodzi w najkrótszym dniu, jest wschodni region (karszwar)* Sawahi; stamtąd w najkrótszym dniu do miejsca, w którym wygaśnie w dniu najkrótszym, kieruje się do południowych regiony Fradadhafszu i Widadhafszu; stamtąd w najkrótszym dniu do miejsca, w którym dochodzi w dniu najdłuższym, to zachodni region Arezahi; a stamtąd dociera w najdłuższy dzień, do północnych regionów Wourubareszti i Wourudżareszti.
9.
Kiedy wschodzi słońce, oświetla (lub ogrzewa) regiony Sawahi, Fradadhafszu, Widadhafssu i połowę Kszwanirata; kiedy wchodzi po ciemnej stronie, oświetla regiony Arezahi, Wourubareszti, Wourujareszti i połowę Kszwanirata; kiedy jest dzień, tam jest noc.

*Ziemia podzielona jest na siedem „klimatów” (karszwar), z których sześć rozmieszczonych jest wokół środkowego klimatu Khwaniratha. Siedmiokrotny podział jest wspomniany w Gâthâh, w 1.32.3, gdzie siódma część ziemi wydaje się być określana jako miejsce zamieszkania daêwa. Introduction to Zoroastrianism
by Prods Oktor Skjærvø.

ROZDZIAŁ 6.
1.
O konflikcie stworzeń świata z przeciwnikiem jaki był Zły duch jest powiedziane w objawieniu, że zły duch, gdy wtargnął do świata i spojrzał na czystość odwagę Świętych Nieśmiertelnych i własną przemoc, chciał się cofnąć.
2.
Duch nieba jest sobą jako jeden z wojowników, który włożył zbroję; ustawił niebo przeciwko złemu duchowi i przewodził w walce, aż Ormazd ukończył wał wokół, silniejszy od nieba które było przedtem.
3.
A duchy opiekuńcze (farohar) jego wojowników i prawych na koniach bojowych z włóczniami w ręku krążyły po niebie; podobne gęstym włosom – włosy na głowie są podobne (anguni-aitak) do tych, którzy pilnują wału.
4.
I żadne przejście nie zostało znalezione przez Złego Ducha, który runął z powrotem; i widział unicestwienie demonów i własną niemoc, gdy Ohrmazd odniesie swój ostateczny triumf, powodując odnowienie wszechświata na wieczność i zawsze.

ROZDZIAŁ 7.
1.
Drugi konflikt toczył się z wodą, ponieważ gdy gwiazda Tisztar była w Raku, woda znajdująca się w podrejonie, który nazywają Avrak, wylewała się tego samego dnia, gdy niszczyciel wpadł do środka, i ponownie został wezwany do szkodzenia (avarak) w kierunku zachodnim.
2.
Każdy miesiąc jest właścicielem jednej konstelacji; miesiąc Tir jest czwartym miesiącem roku, a Rak czwartą konstelacją Barana, więc jest właścicielem Raka, do którego wskoczył Tisztar, i stał się twórcą deszczów; i wyniósł wodę w górę siłą wiatru.
3.
Współpracownikami Tisztara byli Vohuman i jazat Hom, asystował mu także jazat Burdż i prawe duchy stażnicze Frawaszi w uporządkowany ordynku.
4.
Tisztar przybrał trzy formy, postać człowieka, formę konia i formę byka; przez trzydzieści dni i nocy wyróżniał się blaskiem i w każdej postaci powodował deszcz przez dziesięć dni i nocy; jak mówią astrolodzy, każda konstelacja ma trzy formy.
5.
Każda kropla tego deszczu była wielka jak miska, a woda sięgała wysokości człowieka na całej ziemię; i wszystkie szkodliwe stworzenia na ziemi, zabite zostały przez ten deszcz, lub skryły się w szczelinach i dziurach ziemi.
6.
A potem duch wiatru, aby uniknąć skalania (gumikht), pobudził wiatr i atmosferę, gdy życie poruszyło się w ciele; cała woda została przez ten wiatr zmieciona i wyniesiona na krańce ziemi, i wzniósł się z niej duch wiatru szeroki ocean.
7.
Szkodliwe stworzenia potem leżały martwe na ziemi, ale ich jad i smród zmieszały się z ziemią, więc aby zabrać tę truciznę z ziemi, Tisztar zszedł do oceanu w postaci białego konia z długimi kopytami.
8.
A demon Apaosz wyszedł mu spotkanie pod postacią czarnego konia z niekształtnymi kopytami; najpierw na milę (parasang) od niego uciekł przed nim Tisztar, przez strach, który go odepchnął.
9.
Tisztar błagał jednak Ormazda o powodzenie, a Ohrmazd dał mu siłę i moc, jak to jest powiedziane, że Tisztrze dano od razu siłę dziesięciu żywotnych koni, dziesięciu energicznych wielbłądów, dziesięciu energicznych byków, dziesięciu gór i dziesięciu rzek.
10.
O milę od niego uciekł demon Aposz, przerażony jego siłą; z tego powodu mówią o strzale wystrzelonej z siłą Tisztara w na milę.
11.
Potem, z chmurą wielką na słój (khumb) – tak nazywają miarę, która była środkiem działania – chwycił wodę i sprawił, że deszcz niesamowity jął padać, kroplami wielkimi jak głowy byka i głowy ludzi, wlewając się garściami zarówno dużymi, jak i małymi.
12.
Podczas wywoływania tego deszczu demony Aspendżargak i Aposz walczyły z nim, a pożar Vaziszt obrócił maczugę; a pod ciosem oddziału Aspendżargak uczynił bardzo dotkliwy hałas, i nawet teraz, w walce z twórcą deszczu, słychać jęki i wściekłość.
13.
I w ten sposób sprawił przez dziesięć nocy i dni że padał deszcz, a trucizna i jad szkodliwych stworzeń, które były na ziemi, zmieszały się z wodą, a woda stała się całkiem słona, ponieważ pozostało na ziemi trochę owych zaraz, które miały w sobie zmagazynowane szkodliwe stworzenia.
14.
Potem, pod koniec tych trzech dni, w różnych stronach ziemi, wiatr w taki sam sposób jak poprzednio, zatrzymał wodę. Powstały z niego trzy wielkie morza i dwadzieścia trzy małe morza, i ukazały się w tym sposobem dwa wywierzyska-źródła (czaszmak) morza, jedna z jeziorem Czechast, a drugie z Sowbaru, których źródła są połączone z wywierzyskiem-źródłem morskim.
15.
A po jego północnej stronie wypłynęły dwie rzeki i płynęła jedna na wschód, a druga na zachód; są to rzeka Arag i rzeka Weh; jak to jest powiedziane: „Przez te strużki po palcach wylewaj i czerpiesz dwie takie wody, Ormazda!”
16.
Obie te rzeki wiją się i płyną aż na wszystkie krańce ziemi i ponownie mieszają się z wodą szerokiego oceanu.
17.
Gdy te dwie rzeki wypłynęły z tego samego miejsca gdzie się narodziły, wytrysnęło jeszcze z nich osiemnaście żeglownych rzek, a po wypłynięciu innych wód z tych żeglownych strumieni, wszystkie popłynęły z powrotem do rzeki Arag i rzeki Weh, Dzięki ich wodom świat staje się żyzny ( khvapardarih).


________________________________

*Terak

Dwa Bundahiszny, środkowoperski lub Pahlavi, widzą Alburz (Hara Berezaiti) na dwa sposoby (patrz Mały Bundahiszn 20.1): jedna z mitycznych gór otaczających ziemię - pierwotne pasmo górskie, z którego powstały wszystkie inne pasma górskie - a po drugie, specyficzna grupa pasm górskich, z których źródła miały dwie rzeki na wschód i na zachód od ziem aryjskich (a według Zadsparama o 6.21, źródło dodatkowych „wielkich” osiemnastu rzek). Widzimy te dwa aspekty odzwierciedlone gdzie indziej. Zamiad Yasht dość rzeczowo, podczas gdy inne fragmenty dodają więcej fantastycznych elementów. Z Zamiada Jaszt możemy wywnioskować, że inne pasma górskie wznoszą się (być może promieniują?) Z Hary i że można by sobie wyobrazić, że nazwa ta mogłaby nadać nazwę połączonym łańcuchom górskim. Do czasu powstania środkowo-perskich Bundahisznów i innych tekstów opis ten był prawie całkowicie mitologiczny, podobnie jak opisy równoległe w tekstach hinduistycznych i buddyjskich, które wspominamy poniżej. W mitologii Alburz otoczył ziemię - pasmo jak Droga Mleczna niebios.

Jako mityczne góry otaczające ziemię, Alburz są podobne do Lokaloki z hinduskich pism. [Lokaloka oznacza "świat-bez świata" i jest w wedyjskiej mitologii hinduskiej, wspaniałym pasem gór opasującym najbardziej peryferyjną z siedmiu krain (Phl. Keshvar / Wesyjskie dvipa) i mórz oraz jednego, który oddziela widzialny świat od regionu ciemności poza. Mówi się, że Lokaloka ma dziesięć tysięcy yojanów w szerokości i wysokości. Współczesny odpowiednik yojany jest kwestionowany i uważa się, że ma od 6 do 15 kilometrów, co sprawia, że ​​mityczna Lokaloka ma około 60 000 do 150 000 km. w obwodzie.]
Mehr Yasht o 10.118 mówi o słońcu wznoszącym się nad szczytami (tara) Hara Berezaiti. Tara (pisana również jako Tera, Terak lub Taera) jest czasami traktowana jako oznaczająca konkretną górę w Hara.
EW West tłumaczy w Małym Bundahiszn (LB) 12.2 jako „Terak of Alburz”, czyli Tera z Hara Berezaiti.

Natomiast West tłumaczy 12.4 jako „Terak z Alburz to ten, przez który przechodzą gwiazdy, księżyc i słońce, a przez niego wracają”, z kolei BT Anklesaria tłumaczy 9,6 z Wielkiego Bundahiszn (GB) jako „Tera z Alburz jest tym, przez co krążą Gwiazdy, Księżyc i Słońce i przez które powracają ”, Uważa, że bardziej sensowne jest odczytywanie Tera (k) jako szczytów lub przestrzeni między szczytami, przez które wschodzą i zachodzą gwiazdy, księżyc i słońce. Rzeczywiście, na poziomie LB 5.4. mamy „Mówi się, że jest to Terak z Alburz, zza którego znów wracają moje słońce, księżyc i gwiazdy” i na poziomie LB 5,5: „Bo jest sto osiemdziesiąt otworów (rojin) na wschodzie, a sto osiemdziesiąt na zachodniej stronie Alburz; a słońce każdego dnia wchodzi przez otwór i wychodzi przez otwór… ”

Ichaporia i Humbach oraz Sethna nie tłumaczą „taera” jako nazwy góry, ale raczej jako „szczyt”. Jednak w powyższych kontekstach bardziej sensowne jest odczytywanie tego jako kilku lub zestawu szczytów, a nie pojedynczego szczytu. Ale pojęcie pojedynczego szczytu wznoszącego się w niebiosa jest zakorzenione również w mitologii hinduskiej i buddyjskiej. W Zamiad Yasht w opisie gór nie ma mitologii. Są one wymienione dość rzeczowo, a słowo „taera” pojawia się w środku wersetu 19.6 w dość niejasny sposób.

Mary Boyce pisała, że kiedy Chotańczycy Saka zostali buddystami, odnieśli się do Mt. Sumeru z legend buddyjskich jako Ttaira Haraysa, szczyt Hara. Mt. Sumeru w mitologii buddyjskiej leży w środku ziemi i zgodnie z tłumaczeniem GB 5B.1 w Anklesarii „Góra Tera znajduje się pośrodku ziemi”. 



Źródła:

https://pl-pl.facebook.com/Zaratusztrianie/photos/a.467199613316908/3431967656840074

https://www.facebook.com/Zaratusztrianie/posts/3434500773253429


Komentarze