ASZA JAKO PRAWO AHURA MAZDY
skrótowa definicja: Asza Vahiszta: Prawda, prawość, kosmiczny porządek
Boski Atrybut Asza, czyli Prawda/Prawość, jest kamieniem węgielnym myśli Zaratusztrian. Czym jest Asza i jak to jest ważne w zaratusztrianizmie?
Słowo aszstanu Asza jest związane z rdzennym RTA Sanskrytu, co oznacza „wieczne prawo i porządek”. Indoeuropejski korzeń słowa we współczesnych językach oznacza „prawo”, „prawość” i „rytuał”.
Asza oznacza wiele powiązanych rzeczy i nie można tego przetłumaczyć jednym słowem. Do przetłumaczenia potrzebna jest cała konstelacja słów: prawość, prawo, porządek kosmiczny, ład, harmonia, prawda, sprawiedliwość.
AHURA MAZDA jest bogiem prawym i sprawiedliwym, przestrzegającym prawa. W akcie kreacji świata zawarł Aszę w jej najbardziej pierwotnym znaczeniu jakim jest wieczne prawo. Co to oznacza? Stwórca miał wybór, stworzyć świat, który jak mokrą glinę może wiecznie kształtować tworząc coraz to nowe efemeryczne byty, których istnienie i czas trwania zależy tylko od jego kaprysu. Mógł stworzyć świat, na który zsyłał by zniszczenie, plagi, kary lub nagrody wedle swego widzimisię. Mógł się postawić w roli srogiego Pana rządcy i sędziego niepodlegającego jakimkolwiek regułom. A więc mógł być twórcą i niszczycielem światów, cudotwórcą wstrzymującym bieg słońca na niebie, zatrzymującym czas demiurgiem, wszechpotężnym postawionym ponad prawem ojcem! Jednak tak się nie stało na początku dziejów Ahura Mazda wybrał dobro w odróżnieniu od Arymana. Dramat wyboru sprawił, że jeśli wybrał by drogę stwórcy istniejącego ponad prawami tworzonej rzeczywistości niczym nie różnił by się od Arymana, który wybrał zło. To zły duch pragnie świata w którym rządzi, stanowi prawo, lecz sam jest ponad tym prawem.
To chora wizja złego ducha kreuje wizję boga, który jedną myślą zabija miliony istot w globalnym potopie, lub nakazuje świętą wojnę przeciw tym, którzy w niego nie wierzą. świat złego ducha to bóg sprawiający, że jego niedoskonałe twory za swój grzech zostaną porażone ogniem w Sodomie i Gomorze. Wizja arymanicznego stwórcy dopuszcza istnienie boga, który zsyła na świat demony kuszące człowieka, by potem karać go za ulegnięcie tym pokusom. Aryman widział siebie jako tego, który zakazuje ale sam zakazom nie podlega, tego co stanowi prawo, lecz tego prawa sam nie przestrzega i nie musi. Aryman to kwintesencja postawienia się ponad PRAWEM!
Takiego wybory po pierwszym wyborze Ahura Mazda nie mógł dokonać nie stapiając się z Angra Mainju w przerażającą wszechmocną mroczną jedność. Asza jako jego emanacja stała się więc w akcie kreacji świata jego podstawą. Bóg, Ahura Mazda sam będąc prawem i to prawo stanowiący zobowiązał się wobec swych tworów sam tego prawa przestrzegać. I to jest jedna z najistotniejszych różnic między postępkiem prawym i nieprawym. Bogiem dobrym i sprawiedliwym, a złym i niesprawiedliwym Duchem ciemności. Zatem nie uczyni Ahura Mazda cudu, który przeczył by prawom wszechświata przezeń stworzonego. Nie zamieni wody w wino, ani ołowiu w złoto jeśli to przeczyło by regułom stworzonego przezeń świata. Prawo jest częścią jego fundamentów.
Ten ład i prawa wszechświata są klarowne i zrozumiałe także dla istot stworzonych przez Boga. Ale przeciwnik, Aryman zaciemnia ten obraz, wikła ścieżki. Aryman .mówi prawa wszechświata są niezrozumiałe, są skomplikowaną tajemnicą, są tylko dla wybranych. Aryman jest także promotorem relatywizmu w jego skrajnej postaci, mnoży wyjątki od reguł, zaplątuje sytuacje tak by podejmowanie decyzji mogło się odbywać wbrew prawom i prawości. Podszeptuje, że prawa i reguły są złe, że wynikają tylko z umów społecznych i każdy z nas może ustanawiać swój własny kodeks praw i reguł, bez żadnych zastrzeżeń. On też będzie jako wróg prawa podszeptywał: religia to podporządkowywanie się archaicznym prawom i regułom, mistyfikacja, kłamstwo. My God There Is No God („Mój Boże, nie ma boga, więc jak mogę uważać się za boga. Bóg jest największym kłamstwem wymyślonym przez ludzi.” - Osho cytat) to będzie głosił Aryman ustami swoich guru, nie ma praw i reguł, wszystko to złuda, tylko ty jesteś źródłem prawa sam dla siebie. Prawa i reguły to ludzki wymysł byś nie cieszył się wolnością… tak, tak Aryman obiecuje ci WOLNOŚĆ BEZ PRAWA i reguł I BEZ BOGA. To nic, że takie twierdzenie przeczy PRAWOM LOGIKI, PRAWOM DOWODU NAUKOWEGO, PRAWOM UNIKANIA BŁĘDU POZNAWCZEGO*, wszak PRAWO JEST REGUŁĄ AHURA MAZDY a nie demona. Aryman będzie też zawsze unikał pojęcia sprawiedliwości związanej z PRAWEM. Będzie też gorąco zalecał unikanie pojęć takich jak dobro i zło bo to też wiąże się z regułami, a REGUŁY WIĄŻĄ SIĘ PRAWEM. Aryman jest także promotorem synkretyzmu religijnego, takiego swoistego supermarketu z religiami. Zaleca by z jednej religi wybrać sobie CZĘŚĆ PRAW I REGUŁ, a z drugiej, trzeciej i czwartej kolejne kawałki, TAK JAK NAM TO SIĘ PODOBA I CO JEST DLA NAS DOBRE. Prawo i reguły są więc w tym przypadku efektem indywidualnego uznania w celu zaspokojenia naszych INDYWIDUALNYCH POTRZEB. Zaiste nie ma większego wroga ASZY W TYM ASPEKCIE jej istnienia. Czy zatem każde prawo jest dobre? Cz każde prawo będące umową społeczną jest złe? Nie wolno w świecie zniekształconym przez Arymana popadać w drugą skrajność nadmiernego rygoryzmu w rozumieniu tych aspektów Aszy. Probierzem prawa są jego skutki, jeśli krzywdzą one istoty, niszczą ład, sprawiają cierpienie to nader łatwo jest odróżnić złe prawo i złą umowę społeczną od dobrej. Wszak Niemcy umówili się, że należy stworzyć prawo pozwalające na ludobójstwo, ale skutki są w oczywisty sposób koszmarne, a więc prawo to było złe. Nie zaprzeczy temu chyba nikt. Karanie kobiet, czy mężczyzn za aborcję lub jej wspomaganie jeśli rozważymy to w aspekcie powodowanego cierpienia, podlega co najmniej poważnej dyskusji etycznej, a nie jednoznacznego osądzenia tego aktu jako zła**(zob. przypis). Ponadto każde zdarzenie z tej samej kategorii jest trochę inne i stosując reguły prawa musi być dobrze rozważone zarówno ze względu na intencje jak i skutek. PRAWO BOŻE JEST PROSTE, SPRZECIWIA SIĘ CIERPIENIU, CHOROBIE, ŚMIERCI, CHAOSOWI I ZNISZCZENIU, PROMUJE SZCZĘŚCIE, ZDROWIE, ŁAD I ŻYCIE. Jeśli prawo jest przeciwne tym regułom to jest niezgodne z Aszą, tak jak niezgodny z Aszą jest brak praw i reguł.
* Zgodnie z prawidłami rządzącego się logiką dowodu naukowego, nie ma możliwości przeprowadzenia dowodu zarówno na istnienie jak i nieistnienie Boga, a dyskutujący taką kwestię zwykle popełniają wiele błędów poznawczych. Jest to kwestia przekonań i wiary anie dającego się przeprowadzić dowodu. Zatem dowodzenie, że bóg jest lub że go nie ma jest absurdalne.
** Temat aborcji jest bardzo dyskusyjny wśród zaratusztrian, prezentowany pogląd, na tę kwestię stanowi głos w dyskusji, a nie powszechne stanowisko w tej kwestii bioetycznej. Posiadanie dzieci jest bardzo pochwalane w naszej religii. Także ochrona życia. Dlatego budzi to równie silne polemiki jak w społeczeństwach zachodnich.
https://bit.ly/2Nw4Wil
skrótowa definicja: Asza Vahiszta: Prawda, prawość, kosmiczny porządek
Boski Atrybut Asza, czyli Prawda/Prawość, jest kamieniem węgielnym myśli Zaratusztrian. Czym jest Asza i jak to jest ważne w zaratusztrianizmie?
Słowo aszstanu Asza jest związane z rdzennym RTA Sanskrytu, co oznacza „wieczne prawo i porządek”. Indoeuropejski korzeń słowa we współczesnych językach oznacza „prawo”, „prawość” i „rytuał”.
Asza oznacza wiele powiązanych rzeczy i nie można tego przetłumaczyć jednym słowem. Do przetłumaczenia potrzebna jest cała konstelacja słów: prawość, prawo, porządek kosmiczny, ład, harmonia, prawda, sprawiedliwość.
AHURA MAZDA jest bogiem prawym i sprawiedliwym, przestrzegającym prawa. W akcie kreacji świata zawarł Aszę w jej najbardziej pierwotnym znaczeniu jakim jest wieczne prawo. Co to oznacza? Stwórca miał wybór, stworzyć świat, który jak mokrą glinę może wiecznie kształtować tworząc coraz to nowe efemeryczne byty, których istnienie i czas trwania zależy tylko od jego kaprysu. Mógł stworzyć świat, na który zsyłał by zniszczenie, plagi, kary lub nagrody wedle swego widzimisię. Mógł się postawić w roli srogiego Pana rządcy i sędziego niepodlegającego jakimkolwiek regułom. A więc mógł być twórcą i niszczycielem światów, cudotwórcą wstrzymującym bieg słońca na niebie, zatrzymującym czas demiurgiem, wszechpotężnym postawionym ponad prawem ojcem! Jednak tak się nie stało na początku dziejów Ahura Mazda wybrał dobro w odróżnieniu od Arymana. Dramat wyboru sprawił, że jeśli wybrał by drogę stwórcy istniejącego ponad prawami tworzonej rzeczywistości niczym nie różnił by się od Arymana, który wybrał zło. To zły duch pragnie świata w którym rządzi, stanowi prawo, lecz sam jest ponad tym prawem.
To chora wizja złego ducha kreuje wizję boga, który jedną myślą zabija miliony istot w globalnym potopie, lub nakazuje świętą wojnę przeciw tym, którzy w niego nie wierzą. świat złego ducha to bóg sprawiający, że jego niedoskonałe twory za swój grzech zostaną porażone ogniem w Sodomie i Gomorze. Wizja arymanicznego stwórcy dopuszcza istnienie boga, który zsyła na świat demony kuszące człowieka, by potem karać go za ulegnięcie tym pokusom. Aryman widział siebie jako tego, który zakazuje ale sam zakazom nie podlega, tego co stanowi prawo, lecz tego prawa sam nie przestrzega i nie musi. Aryman to kwintesencja postawienia się ponad PRAWEM!
Takiego wybory po pierwszym wyborze Ahura Mazda nie mógł dokonać nie stapiając się z Angra Mainju w przerażającą wszechmocną mroczną jedność. Asza jako jego emanacja stała się więc w akcie kreacji świata jego podstawą. Bóg, Ahura Mazda sam będąc prawem i to prawo stanowiący zobowiązał się wobec swych tworów sam tego prawa przestrzegać. I to jest jedna z najistotniejszych różnic między postępkiem prawym i nieprawym. Bogiem dobrym i sprawiedliwym, a złym i niesprawiedliwym Duchem ciemności. Zatem nie uczyni Ahura Mazda cudu, który przeczył by prawom wszechświata przezeń stworzonego. Nie zamieni wody w wino, ani ołowiu w złoto jeśli to przeczyło by regułom stworzonego przezeń świata. Prawo jest częścią jego fundamentów.
Ten ład i prawa wszechświata są klarowne i zrozumiałe także dla istot stworzonych przez Boga. Ale przeciwnik, Aryman zaciemnia ten obraz, wikła ścieżki. Aryman .mówi prawa wszechświata są niezrozumiałe, są skomplikowaną tajemnicą, są tylko dla wybranych. Aryman jest także promotorem relatywizmu w jego skrajnej postaci, mnoży wyjątki od reguł, zaplątuje sytuacje tak by podejmowanie decyzji mogło się odbywać wbrew prawom i prawości. Podszeptuje, że prawa i reguły są złe, że wynikają tylko z umów społecznych i każdy z nas może ustanawiać swój własny kodeks praw i reguł, bez żadnych zastrzeżeń. On też będzie jako wróg prawa podszeptywał: religia to podporządkowywanie się archaicznym prawom i regułom, mistyfikacja, kłamstwo. My God There Is No God („Mój Boże, nie ma boga, więc jak mogę uważać się za boga. Bóg jest największym kłamstwem wymyślonym przez ludzi.” - Osho cytat) to będzie głosił Aryman ustami swoich guru, nie ma praw i reguł, wszystko to złuda, tylko ty jesteś źródłem prawa sam dla siebie. Prawa i reguły to ludzki wymysł byś nie cieszył się wolnością… tak, tak Aryman obiecuje ci WOLNOŚĆ BEZ PRAWA i reguł I BEZ BOGA. To nic, że takie twierdzenie przeczy PRAWOM LOGIKI, PRAWOM DOWODU NAUKOWEGO, PRAWOM UNIKANIA BŁĘDU POZNAWCZEGO*, wszak PRAWO JEST REGUŁĄ AHURA MAZDY a nie demona. Aryman będzie też zawsze unikał pojęcia sprawiedliwości związanej z PRAWEM. Będzie też gorąco zalecał unikanie pojęć takich jak dobro i zło bo to też wiąże się z regułami, a REGUŁY WIĄŻĄ SIĘ PRAWEM. Aryman jest także promotorem synkretyzmu religijnego, takiego swoistego supermarketu z religiami. Zaleca by z jednej religi wybrać sobie CZĘŚĆ PRAW I REGUŁ, a z drugiej, trzeciej i czwartej kolejne kawałki, TAK JAK NAM TO SIĘ PODOBA I CO JEST DLA NAS DOBRE. Prawo i reguły są więc w tym przypadku efektem indywidualnego uznania w celu zaspokojenia naszych INDYWIDUALNYCH POTRZEB. Zaiste nie ma większego wroga ASZY W TYM ASPEKCIE jej istnienia. Czy zatem każde prawo jest dobre? Cz każde prawo będące umową społeczną jest złe? Nie wolno w świecie zniekształconym przez Arymana popadać w drugą skrajność nadmiernego rygoryzmu w rozumieniu tych aspektów Aszy. Probierzem prawa są jego skutki, jeśli krzywdzą one istoty, niszczą ład, sprawiają cierpienie to nader łatwo jest odróżnić złe prawo i złą umowę społeczną od dobrej. Wszak Niemcy umówili się, że należy stworzyć prawo pozwalające na ludobójstwo, ale skutki są w oczywisty sposób koszmarne, a więc prawo to było złe. Nie zaprzeczy temu chyba nikt. Karanie kobiet, czy mężczyzn za aborcję lub jej wspomaganie jeśli rozważymy to w aspekcie powodowanego cierpienia, podlega co najmniej poważnej dyskusji etycznej, a nie jednoznacznego osądzenia tego aktu jako zła**(zob. przypis). Ponadto każde zdarzenie z tej samej kategorii jest trochę inne i stosując reguły prawa musi być dobrze rozważone zarówno ze względu na intencje jak i skutek. PRAWO BOŻE JEST PROSTE, SPRZECIWIA SIĘ CIERPIENIU, CHOROBIE, ŚMIERCI, CHAOSOWI I ZNISZCZENIU, PROMUJE SZCZĘŚCIE, ZDROWIE, ŁAD I ŻYCIE. Jeśli prawo jest przeciwne tym regułom to jest niezgodne z Aszą, tak jak niezgodny z Aszą jest brak praw i reguł.
* Zgodnie z prawidłami rządzącego się logiką dowodu naukowego, nie ma możliwości przeprowadzenia dowodu zarówno na istnienie jak i nieistnienie Boga, a dyskutujący taką kwestię zwykle popełniają wiele błędów poznawczych. Jest to kwestia przekonań i wiary anie dającego się przeprowadzić dowodu. Zatem dowodzenie, że bóg jest lub że go nie ma jest absurdalne.
** Temat aborcji jest bardzo dyskusyjny wśród zaratusztrian, prezentowany pogląd, na tę kwestię stanowi głos w dyskusji, a nie powszechne stanowisko w tej kwestii bioetycznej. Posiadanie dzieci jest bardzo pochwalane w naszej religii. Także ochrona życia. Dlatego budzi to równie silne polemiki jak w społeczeństwach zachodnich.
https://bit.ly/2Nw4Wil
Komentarze
Prześlij komentarz